GameStop ogłasza koniec wojen konsolowych po premierze Halo na PS. Biały Dom reaguje, pokazując sztuczną inteligencję Trumpa przebranego za Spartanina.

GameStop ogłasza koniec wojen konsolowych po premierze Halo na PS. Biały Dom reaguje, pokazując sztuczną inteligencję Trumpa przebranego za Spartanina.

Premiera Halo na PlayStation: zmiana w krajobrazie gier

Niedawna zapowiedź Halo: Campaign Evolved to kamień milowy: Halo oficjalnie debiutuje na PlayStation. Jeszcze kilka lat temu ten rozwój sytuacji mógł wydawać się nieprawdopodobny, ale oznacza on znaczącą zmianę w branży gier. Po tym ogłoszeniu GameStop, sprzedawca detaliczny znany ze swojej koncentracji na fizycznych grach wideo, przekształcił się w sklep, w którym można znaleźć głównie figurki Pop Funko i inne gadżety. Firma śmiało ogłosiła, że ​​„wojny konsolowe” dobiegły końca.

Odważna deklaracja GameStop

W swojej pierwszej odpowiedzi GameStop wydał obszerne oświadczenie, w którym określił wojny konsolowe jako „drobne”.Początki tej rywalizacji przypisuje premierze pierwszej konsoli Xbox i grze Halo: Combat Evolved. Jednak ta perspektywa wymaga pewnego kontekstu historycznego.

Krótka historia rywalizacji konsol

Należy pamiętać, że koncepcja lojalności wobec konsoli pojawiła się dziesiątki lat przed pojawieniem się Xboxa i PlayStation. Silny podział wśród graczy narodził się w erze Nintendo i SEGA. Gracze od dawna wybierają strony w oparciu o ekskluzywne tytuły i osobiste preferencje. Jednak wiele czynników, w tym realia ekonomiczne, często ogranicza możliwość posiadania wielu konsol przez konsumentów.

Jaka jest frajda w wojnach konsol?

Choć wojny konsol zawsze wydawały się czymś błahym, GameStop powinien wiernie przedstawić te historyczne rywalizacje, jeśli zdecyduje się na wydanie tak jednoznacznych deklaracji.

Zaangażowanie Białego Domu

W tym kontekście warto zauważyć, że Biały Dom odpowiedział wygenerowanym przez sztuczną inteligencję obrazem prezydenta Trumpa w spartańskiej zbroi, dzierżącego miecz energetyczny i salutującego amerykańskiej fladze. Dołączony podpis brzmiał: „Władza w ręce graczy”.Jednak ten obraz, jak wiele wizualizacji generowanych przez sztuczną inteligencję, wywołał dyskusje na temat dokładności; w szczególności przedstawiał amerykańską flagę z zaledwie 40 gwiazdami zamiast wymaganych 50.

Błąd kulturowy?

W miarę jak technologia sztucznej inteligencji staje się coraz bardziej elementem strategii przekazu wizualnego w Białym Domu, takie błędy rodzą pytania o dbałość o szczegóły w oficjalnej komunikacji. Podpis „Władza w ręce graczy” nie tylko pomija, jak obecne cła podniosły ceny sprzętu do gier w USA i na świecie, ale także pomija wcześniejsze stereotypy dotyczące gier, jakie administracja przedstawiała.

W 2019 roku prezydent Trump, w dyskusji o masowych strzelaninach, zarzucił grom wideo przyczynianie się do przemocy społecznej. Jednak pomimo licznych badań obalających związek między grami wideo a przemocą, narracje te utrzymują się jedynie w Stanach Zjednoczonych, gdzie gry stanowią popularne hobby.

Podsumowując, chociaż krajobraz gier zmienia się wraz z konwergencją platform i franczyz, nadal niezwykle ważne jest, aby podchodzić do tych zmian krytycznie i rozważnie, uwzględniając szerszy kontekst trwającej dyskusji na temat kultury gier.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *