Final Fantasy VII Rebirth działa na silniku Unreal Engine 4, a decyzja o zastosowaniu poprzedniej wersji silnika Epic została podjęta od początku prac nad grą z kilku powodów, w tym wcześniejszej premiery gry.
W niedawnym wywiadzie udzielonym Julienowi Chièze , jak donosi Genki na X/Twitterze , dyrektor gry Naoki Hamaguchi skomentował silnik Unreal Engine 4, mówiąc, że decyzja o wykorzystaniu go w drugiej części trylogii została podjęta na początku prac nad grą . Unreal Engine 5 był atrakcyjny, wspomniał Hamaguchi-san, ale niektóre części silnika są wciąż w fazie rozwoju, więc zamiast czekać, aż będą gotowe, programiści postanowili sami opracować te funkcje i wykorzystać poprzednią wersję silnika, aby uzyskać gra wyjdzie wcześniej.
Biorąc pod uwagę, jak świetnie wygląda Final Fantasy VII Rebirth, a wydanie gry od poprzedniczki zajęło zaledwie 4 lata, nie ma wątpliwości, że fani serii z pewnością docenią kierunek, jaki wyznaczył Naoki Hamaguchi. Jednak biorąc pod uwagę, że rozwój Unreal Engine 5 poczynił istotne postępy od czasu jego pierwotnej wersji, nie byłoby zaskoczeniem, że zespół programistów zdecydowałby się na trzecią i ostatnią część trylogii.
Oczekiwanie na zakończenie projektu remake’u na pewno będzie trudne, biorąc pod uwagę niejednoznaczność zakończenia Final Fantasy VII Rebirth . Decyzja o takim zakończeniu została podjęta, aby fani oryginału zastanawiali się, jaki będzie dalszy ciąg historii w następnej części serii.
Final Fantasy VII Rebirth zadebiutuje na PlayStation 5 29 lutego na całym świecie.
Dodaj komentarz