W niedawnym ujawnieniu raper 50 Cent ujawnił, że odrzucił lukratywną, wartą 3 miliony dolarów propozycję występu na wiecu Trumpa. Uznany artysta, twórca hitu „I Get Money”, został rzekomo zaproszony na scenę podczas wydarzenia Trumpa w Madison Square Garden, zaplanowanego na niedzielę 27 października, ale zrezygnował z powodu obaw związanych z zaangażowaniem politycznym.
W wywiadzie dla audycji radiowej The Breakfast Club wyemitowanym we wtorek 29 października 50 Cent tak wyjaśnił swoją decyzję:
„Zaoferowali mi 3 miliony dolarów za występ na RNC… Nie zaszłam nawet daleko w dyskusjach. Nie zagłębiałam się w tego typu rozmowy. Jestem ostrożna w polityce. Kiedy się w to angażujesz, zawsze znajdzie się ktoś, kto jest namiętnie przeciwny twojemu stanowisku”.
Fragment z tego wywiadu szybko zyskał popularność w sieci, wywołując falę reakcji użytkowników, z których większość oklaskiwała wybór rapera. Jeden z użytkowników zauważył nawet, że oferowana przez Trumpa suma nie równa się „dobrym pieniądzom”.
Inny użytkownik nazwał 50 Centa „królem” ze względu na jego stanowisko.
Jeden z komentatorów na Instagramie podkreślił, że udział w wiecu Trumpa nie jest wart narażania „uczciwości” 50 Centa, podczas gdy inny pochwalił go za to, że jest „osobą samą w sobie”.
50 Cent dzieli się swoimi przemyśleniami na temat Trumpa
Podczas tego odcinka podcastu The Breakfast Club gospodarze DJ Envy i Charlamagne tha God zauważyli, że podobno 50 Cent został również poproszony o wykonanie swojego utworu „Many Men” na Krajowej Konwencji Republikanów planowanej na lipiec 2024 r.
50 Cent podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat otrzymania propozycji występu na wiecu Trumpa 27 października i wyjaśnił powody swojej odmowy, stwierdzając:
„Trzymam się z daleka od polityki. Angażowanie się w nią oznacza, że niezależnie od twoich poglądów, ktoś będzie się z tobą stanowczo nie zgadzał. To tak, jak unikam dyskusji o religii. Te tematy mogą prowadzić do nieporozumień, tak jak stało się z Kanye, który wspomniał o obu i teraz podróżuje tylko do Japonii”.
Nawiązał do Kanye Westa, który wcześniej popierał Trumpa, a później wygłosił kontrowersyjne oświadczenia, które wywołały znaczną reakcję, ostatecznie wpłynęły na jego karierę muzyczną i sponsoring.
Dodatkowo 50 Cent zauważył, że decyzja Kanye’a o przeprowadzce do Japonii była podyktowana jego nieostrożnymi uwagami na temat polityki i religii.
Co ciekawe, raport Billboardu z 29 października ujawnia, że 50 Cent w 2020 r. wyraził poparcie dla Trumpa, ale później wycofał je po krytyce ze strony swojej byłej dziewczyny Chelsea Handler.
Natomiast kilku innych raperów wyraziło poparcie dla Trumpa. W maju 2024 r. artyści tacy jak Sleepy Hallow (Tegan Chambers) i Sheff G (Michael Williams) dołączyli do byłego prezydenta na wiecu w Bronksie.
Artyści tacy jak S*xyy Red, 6ix9ine i Fivio Foreign również wyrazili swoje poparcie dla Trumpa.
Z drugiej strony wiceprezydent Kamala Harris zyskała poparcie wielu raperów i gwiazd popu, zwłaszcza Beyonce i Eminema, którzy uczestniczyli w jej wiecach. Według artykułu w Rolling Stone z 24 sierpnia, Justin Vernon wystąpił w Wisconsin, aby wesprzeć bilet Harris-Walz, podczas gdy Megan Thee Stallion była gwiazdą inauguracyjnego wiecu wyborczego Harris w Atlancie.
Dodaj komentarz