Po tragicznej śmierci Liama Payne’a, Ed Sheeran złożył szczere wyrazy uznania byłemu członkowi One Direction, prosząc wszystkich o „bycie życzliwym”. Smutna wiadomość o śmierci Payne’a w wieku zaledwie 31 lat, w wyniku upadku z balkonu hotelu w Buenos Aires, wywołała falę hołdów ze strony innych artystów i osobistości publicznych.
W piątek 18 października Sheeran, 33 lata, udostępnił na Instagramie emocjonalny post, w którym wyraził szok po stracie. Wraz ze wzruszającym czarno-białym zdjęciem Payne’a przekazał w swojej wiadomości:
„Brakuje mi słów. Moje serce jest z jego rodziną i wszystkimi, którzy go kochali. Każde wspomnienie, którym dzieliłam się z Liamem, jest cenne; to taka tragiczna sytuacja. Pamiętaj, żeby być miłym. X.”
Więź między Liamem Paynem i Edem Sheeranem
Wcześniej Ed Sheeran również uhonorował Liama, udostępniając oficjalną zapowiedź hołdu dla One Direction na swojej relacji na Instagramie, podkreśloną emoji czerwonego serca w czwartek. Sheeran, który od dawna przyjaźni się z Liamem i resztą ekipy One Direction, przyczynił się do kilku ich utworów.
Wśród jego najważniejszych dokonań znajduje się „Little Things”, singiel One Direction z 2012 r., który znalazł się na szczycie list przebojów. Pięć lat później ponownie nawiązał współpracę z Payne’em, wspólnie pisząc jego pierwszy solowy singiel „Strip That Down”, który odniósł globalny sukces.
Liam wyraził swoje uznanie podczas poprzedniego wywiadu, wyrażając, jak „błogosławiony” czuł się z powodu gotowości Eda do współpracy z nim. W rozmowie z Nickiem Grimshawem w 2017 r. w Radio 1 zauważył:
„Naprawdę czuję się tak szczęśliwa i zaszczycona, że zdecydował się pisać dla mnie. Moja wdzięczność jest dla niego ponad wszystko. To niesamowite i jestem niezmiernie zaszczycona, że zainwestował w to swój czas”.
Ich współpraca umocniła ich przyjaźń, którą Liam świętował w innym wywiadzie dla Z100 w 2017 r., opisując Eda jako „najlepszego chłopaka” i wspominając,
„Oczywiście napisał mój debiutancki singiel i jest jedną z najmilszych dusz, jakie można spotkać. Każdy ma albo szalone historie imprezowe, albo piękne wspomnienia z nim związane; miałem przyjemność doświadczyć obu”.
Według raportu The Mirror z 17 października służby ratunkowe otrzymały telefon dotyczący zachowania Liama w hotelu. Personel zauważył, że zachowywał się nieprzewidywalnie i podobno „niszczył wszystko w swoim pokoju”. Świadkowie wspomnieli, że wydawał się być pod silnym wpływem substancji.
Obawy o jego bezpieczeństwo pojawiły się ze względu na dostępność balkonu z jego pokoju. Niestety, chwilę później Liam spadł z balkonu. Po dochodzeniu władze potwierdziły jego śmierć, a dyrektor służb ratunkowych w Buenos Aires Alberto Crescenti stwierdził, że jego obrażenia były „niezgodne z życiem”.
Dodaj komentarz