
Po ekscytującej transformacji Vegety w Super Saiyanina 3, kolejny odcinek Dragon Ball Daima z udziałem Planet Mega wydaje się nieco rozczarowujący. Podczas gdy niektórzy mogą twierdzić, że pominięcie segmentu byłoby lepsze, istnieje potencjał odkupienia w odcinku nr 13. Gdyby Goku i jego towarzysze pozostali na Mega przez dłuższy czas, narracja mogłaby znacznie skorzystać. Co więcej, pozorna wpadka w Daima przywodzi na myśl klasyczny odcinek Dragon Ball GT , podkreślając jego bardziej skuteczną narrację.
Potrzeba rozszerzonego zaangażowania na planecie Mega
Krótkie spotkanie Goku minimalizuje wpływ na budowanie świata

Pomimo początkowego podekscytowania atakiem Megath, serial stracił szansę na rozwój, pozwalając drużynie Goku opuścić Planetę Mega zbyt wcześnie. To przedwczesne odejście sprawia, że ich krótkie spotkanie staje się bezsensowne. Bez namacalnych interakcji lub połączeń utworzonych między grupą Goku a Megath, która jest przede wszystkim dzieckiem, szanse na znaczące przyszłe spotkania maleją. Ulotny charakter ich zaangażowania utrudnia jakikolwiek potencjalny rozwój fabuły wokół Megath i szerszego kontekstu planety.
Biorąc pod uwagę, że dzieci są z natury bardziej rozproszone, prawdopodobieństwo, że młody Megath podąży za grupą Goku, jest minimalne. Staje się to jeszcze bardziej widoczne, gdy Vegeta następnie pyta o Planetę Giga, wskazując, że istnieją jeszcze większe olbrzymy. Taki dialog wprowadza kolejne rozłączenie, sugerując, że jakiekolwiek powiązanie z przyszłymi olbrzymami będzie prawdopodobnie w najlepszym razie wątpliwe.
Planeta Monmaasu od GT demonstruje doskonałe budowanie świata
Bardziej zaangażowana eksploracja w GT

Ironią może się wydawać, że podczas gdy Dragon Ball Daima dąży do rozbudowanego budowania świata, wykonanie jest pozbawione treści, przez co Goku i jego przyjaciele czują się wyobcowani ze swojego otoczenia. Chociaż seria sugeruje potencjalne narracje wykraczające poza Planetę Mega, prawdopodobieństwo znaczącego powrotu maleje z każdym nowym odcinkiem. Z kolei Dragon Ball GT zapewnia dobrze rozwiniętą fabułę wokół Monmaasu, prowadzącą do odkrycia Czarnej Gwiazdy Dragon Ball. Oddzielenie Pana od Goku i Trunksa prowadzi do indywidualnych narracji, z których każda ujawnia odrębne konflikty ze względu na ich niewielki wzrost na planecie zamieszkanej przez gigantów.
Daima może wydawać się bardziej rozwinięta na pierwszy rzut oka, ale Monmaasu z GT przyjmuje ustrukturyzowane i angażujące podejście. Bezpośredni narracyjny cel Monmaasu, kulminujący w zdobyciu Dragon Ball, odzwierciedla spójną fabułę, której brakuje w pośpiesznej fabule Daima.
Ulotne osiągnięcia w budowaniu świata firmy Daima budzą obawy
Historia przedwczesnych wyjazdów z nowych lokalizacji

Ironicznie, ta sytuacja nie jest pierwszym przypadkiem w Dragon Ball Daima , w którym wątek narracyjny nawiązujący do GT zostaje szybko zakończony. Wcześniej w serii drużyna Goku przybywa do wioski uciskanej przez chciwość Gomaha, nawiązując do zmagań Imecki z GT, gdzie mieszkańcy wioski są wykorzystywani z powodu tragicznych okoliczności. Jednak szybkie wyjście Goku minimalizuje wszelkie potencjalne powiązania widza z losem mieszkańców wioski.
Podczas gdy niektórzy mogą twierdzić, że wprowadzenie Panzy, którą ratuje Goku, zapewnia głębię emocjonalną, pozostaje ona zdystansowana od zmagań wioski. W przeciwieństwie do Imeckian, Panzy, będąc królewskim pochodzeniem, miała przywilej, aby oddalić się od niebezpieczeństwa. Ta jaskrawa dysproporcja w okolicznościach prowadzi do słabszego wpływu emocjonalnego w porównaniu z bardziej przejmującą opowieścią GT.
Ostatecznie moment, w którym Goku uwalnia Panzy z jej obroży, wydaje się umniejszony, ponieważ jest on przedstawiany głównie jako strategiczny ruch mający na celu uniknięcie pościgu, a nie jako prawdziwy akt wyzwolenia. Serialowi bardzo by się przydało głębsze zbadanie losu mieszkańców wioski, wzmacniając znaczenie ich ostatecznego ratunku.
Podczas gdy istnieje możliwość, że grupa Goku powróci do wioski lub planet takich jak Mega i Giga w przyszłych odcinkach, wraz z upływem czasu, narracje te ryzykują zapomnienie, gdy pojawią się nowe przygody. Pośpieszne wyjścia i niespójne budowanie świata oznaczają znacznie większe obawy dotyczące przyszłego potencjału opowiadania historii w Dragon Ball Daima .
Dodaj komentarz