Ostrzeżenie: Zawiera spoilery do odcinka Dragon Ball Daima nr 13
Streszczenie odcinka Dragon Ball Daima: ukłon w stronę GT
Dragon Ball Daima przywróciło do życia dreszczyk emocji i kaprys ukochanej serii, a jego bohaterowie zagłębiają się w niedawno odsłonięty Demon Realm. To tętniące życiem otoczenie jest pełne pomysłowych stworzeń i krajobrazów, które przypominają kultową sztukę Akiry Toriyamy. Odcinek nr 13, trafnie zatytułowany „Niespodzianka”, przenosi widzów na Planetę Mega, która uderzająco przypomina Planetę Mommath z Dragon Ball GT .
Analiza porównawcza: Daima i GT
Paralele tematyczne między Daima i GT stają się coraz bardziej oczywiste, zwłaszcza że ten ostatni odcinek jest znaczącym nawiązaniem do kontrowersyjnego anime z 1996 roku. Ostatnia część odzwierciedla istotę szóstego odcinka GT, wzbudzając zainteresowanie tym, czy Daima będzie nadal czerpać inspirację ze swojego poprzednika. Niezależnie od tego, podróż do Planety Mega ożywia krajobraz, który fani ostatni raz spotkali prawie dwie dekady temu.
Poprzednie spotkania Goku z gigantami
Znajomość planety Mommath
W szóstym odcinku Dragon Ball GT Goku, Trunks i Pan pojawili się na planecie Mommath, dziwacznym świecie, w którym wszystko przyćmiewa głównych bohaterów. Pośród zabawnych eskapad z udziałem gigantycznych pszczół, Black-Star Dragon Ball zostaje uwikłany w ząb olbrzyma, co skłania Goku do użycia fali Kamehameha, aby go odzyskać. Choć mniej akcji niż ostatnia wyprawa Daimy, podobieństwa między tymi dwoma odcinkami są uderzające . Co ciekawe, użytkownik X Herms98 podkreśla, że jedna scena bezpośrednio nawiązuje do grafiki Toriyamy do GT.
Natomiast przygoda Daimy na Planecie Mega jest pełna wydarzeń pełnych akcji . Goku walczy z psem Giganta, ostatecznie stając twarzą w twarz z samym Gigantem i prezentując imponujące manewry Super Saiyan, aby uniknąć niebezpieczeństwa. Chociaż odcinek może nie posuwać fabuły znacząco do przodu, stanowi nostalgiczny hołd dla w dużej mierze pomijanego odcinka GT.
Nurkowanie głębiej w krainę demonów
Odcinek 13: Zadanie poboczne z minimalnym postępem w fabule
Podczas gdy Dragon Ball Daima dostarczył sporo rozrywki poprzez eksplorację niezbadanych terytoriów z Majin Buu Saga, a każdy odcinek poszerzał uniwersum Dragon Ball, najnowsza odsłona wydaje się straconą okazją do głębszego zaangażowania. Po wprowadzeniu Super Saiyan 3 Vegeta w poprzednim odcinku fani oczekiwali wzmożonej akcji. Niestety, ten odcinek zamiast tego podwaja budowanie świata.
Ta seria ma na celu ponowne odwiedzenie i rozwinięcie dotychczas nieodkrytych wymiarów w ramach franczyzy Dragon Ball, a ten najnowszy hołd dla Dragon Ball GT dobrze uzupełnia tę misję. Pomimo mieszanych uczuć wokół GT, szczególnie dotyczących braku wpływu poza Super Saiyan 4 i pamiętnym zakończeniem, podróż do Planety Mega wywołuje poczucie nostalgii i ekscytacji.
Podsumowując, Dragon Ball Daima w dalszym ciągu łączy stare z nowym, przywołując wspomnienia z Planet Mommath, a jednocześnie śmiało przesuwając granice tego, czym fani cieszą się od ponad 40 lat.
Dodaj komentarz