Dragon Age: The Veilguard nie robi wrażenia tymi dwiema frakcjami

Dragon Age: The Veilguard nie robi wrażenia tymi dwiema frakcjami

Wydanie Dragon Age: The Veilguard , czwartej odsłony wysoko ocenianej serii RPG, przyniosło znaczne oczekiwania co do głębi narracji i wierności ustalonej historii. Podczas gdy gra generalnie odnosi sukces dzięki skomplikowanym fabułom i pomysłowym rozwinięciom historii, pewne aspekty wydają się zbyt wysterylizowane, szczególnie w odniesieniu do frakcji. Przedstawienie frakcji, takich jak Antivańskie Kruki i Władcy Fortuny, wydaje się niespójne z mroczniejszymi narracjami powszechnymi w Thedas, pozostawiając graczy z poczuciem zmarnowanych okazji.

[Uwaga: artykuł zawiera spoilery dotyczące gry Dragon Age: The Veilguard.]

Eksploracja frakcji w Dragon Age: The Veilguard

W Dragon Age: The Veilguard gracze mogą sprzymierzyć się z sześcioma różnymi frakcjami, jednocząc się przeciwko Evanuris. Frakcja wybrana przez gracza odgrywa kluczową rolę, mając większy wpływ na fabułę niż rasa, płeć lub klasa postaci gracza. Pozwala to na dialogi specyficzne dla frakcji i unikalne profity, które wzbogacają rozgrywkę. Jednak wśród tych frakcji Antivańskie Kruki i Władcy Fortuny wyróżniają się jako zmarnowane szanse na wprowadzenie moralnie niejednoznacznych lub mroczniejszych sojuszy.

Nadmiernie wysterylizowane antyvańskie wrony i władcy fortuny

Brak odważnej perspektywy

Wszyscy towarzysze zebrali się na dyskusję w Dragon Age: The Veilguard.

Każda frakcja, z którą Rook się sprzymierza, wydaje się mieć szlachetne intencje w dążeniu do powstrzymania Evanuris i innych zagrożeń. Jednak takie przedstawienie wyraźnie pomija możliwość wprowadzenia moralnie dwuznacznych lub wręcz mroczniejszych frakcji, takich jak Antivańskie Kruki i Władcy Fortuny. Pojęcie, że wszystkie grupy współpracują dla wspólnego dobra, sprzeciwia się z natury mroczniejszej atmosferze Thedas.

Poprzednia odsłona, Dragon Age: Inquisition , umiejętnie zilustrowała, jak różne frakcje mogą zjednoczyć się przeciwko większemu złu, niekoniecznie tworząc trwałe przyjaźnie lub pozbywając się swoich mroczniejszych cech. Podobnie, Baldur’s Gate 3 zawiera moralnie wątpliwe sojusze, pokazując napięcie wynikające z partnerstwa z elementami przestępczymi. Z kolei Antivańscy Wronowie i Władcy Fortuny w The Veilguard są przedstawieni w zbyt pochlebnym świetle, podważając ich ustaloną tożsamość.

Zaniedbanie mrocznego dziedzictwa Antivańskich Kruków

Małe podziękowanie wzbogaciłoby narrację

Nic
Nic
Nic
Nic
Nic

Antivańscy Kruki, wprowadzeni w Dragon Age: Origins poprzez postać Zevrana Arainai, zawsze byli przedstawiani jako bezwzględni zabójcy, którzy działają z nieustępliwym oddaniem swoim kontraktom. Podczas gdy Veilguard próbuje uwypuklić niektóre z tych mroczniejszych elementów, wiele bardziej niepokojących aspektów działań Kruków jest w dużej mierze pomijanych, szczególnie w ich interakcjach w Treviso.

Wcześniejsze media, takie jak tomy Tevinter Nights i Dragon Age: The World of Thedas, zagłębiały się w brutalne niuanse rekrutacyjne Kruków, ilustrując ich praktyki pozyskiwania osieroconych lub zniewolonych dzieci do szkolenia — pokazując, że niewielu przeżywa do dorosłości, pozostając własnością Domu, który ich wychował. W The Veilguard te tematy ledwo wchodzą do gry, poza kilkoma wzmiankami o brutalnych metodach szkolenia stosowanych przez postać o imieniu Caterina.

Obecność Zevrana podczas misji Fade w wieży maga jaskrawo ilustruje jego traumatyczną przeszłość, w tym momenty tortur fizycznych, które są oznaką filozofii szkoleniowej Crows. Jednak ta rzeczywistość wydaje się zbyt wysterylizowana w The Veilguard, przedstawiając Crows jako coś bliższego bojownikom o wolność bez zmagania się z mroczniejszymi implikacjami ich metod. Na przykład postać Jacobusa jest przedstawiona w pozytywnym świetle, gdy zakłada swój własny Dom, pomimo faktu, że budzi to obawy dotyczące moralnych implikacji przygotowywania pogrążonego w żałobie dziecka do roli zabójcy. Narracja bardzo by skorzystała na głębszym zbadaniu etyki Crows, dodając warstwy złożoności i historii.

Kryzys tożsamości Władców Fortuny

Zmagania z własną tożsamością konceptualną

Nic
Nic
Nic
Nic
Nic

Podobnie Lordowie Fortuny cierpią z powodu rozwodnionej reprezentacji, która odciąga ich od potencjału. Pierwotnie wprowadzeni w zbiorze opowiadań Tevinter Nights , Lordowie są przedstawiani jako utalentowana grupa poszukiwaczy skarbów, którzy angażują się w ekscytujące eskapady, jednak przedstawienie w grze skłania się bardziej ku zabawnemu piractwu bez poważnych podtekstów, które powinny ich definiować.

Choć te postacie stanowią kuszącą okazję do przygodowej rozgrywki, ich przedstawienia wydają się pozbawione treści. Postacie takie jak Taash wielokrotnie zapewniają innych członków zespołu, że Lordowie nie są złodziejami, ignorując ich podstawową tożsamość jako łowców skarbów, często zagłębiających się w zakazane ruiny i zaginione skarby. To oderwanie prowadzi do poważnego kryzysu tożsamości w grupie, ponieważ wydają się bardziej kapryśnymi awanturnikami niż wykwalifikowanymi agentami, których mieli przedstawiać.

W The Veilguard Taash twierdzi, że Lordowie konsultują się z ekspertami od kultury, aby upewnić się, że nie sprzedają kulturowo znaczących artefaktów, co zasadniczo przeczy istocie frakcji poszukującej skarbów. Takie podejście osłabia wiarygodność frakcji i oddala jej tożsamość od jej awanturniczych korzeni.

Rola Lordów Fortuny w The Veilguard jest ograniczona i pozbawiona znaczącego wkładu, a ich główne zaangażowanie ogranicza się do zabawnych, ale nieistotnych walk na arenie. Ostatecznie narracja mogła z łatwością usunąć Lordów z historii bez wpływu na główną fabułę, co wskazuje na zmarnowaną okazję do głębszego zaangażowania się w ich łuk postaci.

Wprowadzenie dwóch moralnie nieuchwytnych frakcji, takich jak Crows i Lords, mogłoby stworzyć napięcie i złożoną dynamikę, gdy Rook nawiguje sojusze. Ta interakcja mogłaby ożywić relacje postaci, ponieważ Rook mógłby wyrazić podekscytowanie partnerstwem z wątpliwymi sojusznikami. Zamiast tego gra skłania się ku neutralnemu przedstawieniu, powodując, że te frakcje wydają się mniej wpływowe w porównaniu do swoich poprzedników w serii.

Źródło i obrazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *