
Strzelanki pierwszoosobowe (FPS) jako gatunek zawdzięczają w dużej mierze swoje istnienie przełomowym wkładom id Software, szczególnie poprzez ich flagowe tytuły, Wolfenstein i Doom. Te kultowe franczyzy położyły podwaliny pod to, czym stały się dzisiejsze gry FPS.
Kiedy Wolfenstein 3D zadebiutował w 1992 r., a zaraz po nim w 1993 r.pojawił się oryginalny Doom, gracze zostali wprowadzeni do ekscytującego nowego świata rozległych środowisk wypełnionych akcją. Emocje związane z nawigacją po rozległych korytarzach, będąc uzbrojonymi po zęby, przygotowały grunt pod gatunek, który rozkwitł na przestrzeni lat.
Obie serie przeszły podobne ścieżki przez dekady, osiągając znaczący sukces w latach 90., przetrwały fazy eksperymentalne w latach 2000.i cieszyły się solidnymi odrodzeniami w latach 2010. Pilnym pytaniem dla fanów i nowicjuszy jest: która seria ostatecznie zdobyła koronę?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, przeanalizujemy kilka ważnych aspektów obu franczyz, podkreślając ich mocne i słabe strony na przestrzeni lat.
8 Grafika i estetyka
Los

Pod względem jakości wizualnej obie serie mogą pochwalić się imponującymi osiągnięciami w swoich iteracjach. Jednak Doom jest liderem pod względem ogólnej atrakcyjności estetycznej. Podczas gdy Wolfenstein często przedstawia umundurowanych żołnierzy w ponurych środowiskach, Doom przemierza zarówno piekło, jak i krajobrazy Marsa, zapewniając szerszy wachlarz wizualnie urzekających teł.
Gdyby dano wybór, wielu mogłoby preferować dreszczyk emocji związany ze stawaniem twarzą w twarz z demonicznymi przeciwnikami na Marsie, zamiast walki z żołnierzami w mniej ekscytujących korytarzach zamku. Nie można przecenić atrakcyjności eksploracji tak różnorodnych środowisk.
7 Historia i otoczenie
Wilkołak

Historycznie rzecz biorąc, Wolfenstein i Doom zaczynali od uproszczonych narracji skupionych na strzelaniu do wrogów. Jednak z czasem Wolfenstein skutecznie stworzył bogatszą historię, która eksploruje alternatywną historię, w której nazistowskie Niemcy odniosły zwycięstwo w II wojnie światowej.
Doom, pomimo chaotycznej akcji, zmaga się ze spójnością narracji, często prezentując zawiłą historię, którą trudno w pełni pojąć. Podczas gdy tytułowy Slayer oferuje intensywne wrażenia z gry, brakuje mu głębi i wiarygodności, które można znaleźć w BJ Blazkowiczu, który zmaga się ze swoim pogarszającym się człowieczeństwem pośród przeciwności losu.
6 miejsc i scenografii
Los

Estetyczna atrakcyjność Dooma przejawia się w różnorodności lokacji prezentowanych w całej serii.Żywe krajobrazy Marsa i przesiąknięte horrorem królestwa Piekła stoją w ostrym kontraście do często powtarzalnych środowisk Wolfensteina, w których dominują kamień i metal.
Choć Wolfenstein dostarcza kilka zapadających w pamięć momentów, takich jak mrożące krew w żyłach ukazanie amerykańskich miast okupowanych przez nazistów, wiele jego lokacji wydaje się mało inspirujących w porównaniu do bardziej dynamicznych i skomplikowanych scen z Dooma.
5 Walka i broń
Los

Od samego początku Doom miał przewagę nad Wolfensteinem, jeśli chodzi o różnorodność broni. Podczas gdy Wolfenstein oferuje przede wszystkim realistyczną broń palną z czasów II wojny światowej, Doom oferuje arsenał, który obejmuje kultowe bronie, takie jak Super Shotgun i niesławny BFG 9000, ulepszając rozgrywkę i doświadczenie walki.
Dynamiczna natura gry Doom promuje agresywny styl gry, w którym gracze są zachęcani do dynamicznego atakowania wrogów, co zapewnia bardziej ekscytujące wrażenia z walki w porównaniu z bardziej taktyczną i opartą na osłonach rozgrywką w Wolfensteinie.
4 Umiejętności drugorzędne
Wilkołak

Chociaż Doom wyróżnia się w podstawowej broni, Wolfenstein góruje w dziedzinie drugorzędnych umiejętności. Umiejętności Slayera skupiają się głównie na walce, ale Wolfenstein integruje opcje taktyczne, takie jak Ram Shackles i Constrictor Harness, zwiększając wszechstronność gracza w ruchu i zaangażowaniu.
Ponadto Wolfenstein z 2009 roku wprowadził takie funkcje, jak Veil Power, która zapewniała graczom wyjątkowe umiejętności pozwalające na kreatywne przemierzanie lokacji, czego często brakowało w Doomie.
3 Dostosowywanie i kompilacje
Wilkołak

Podczas gdy obie franczyzy historycznie faworyzowały czystą walkę nad personalizacją postaci, Wolfenstein wprowadził funkcje, które pozwalają graczom personalizować wrażenia z rozgrywki. Dzięki systemowi profitów wprowadzonemu w The New Order gracze mogą odblokowywać różne ulepszenia w oparciu o swoje osiągi w grze i styl gry.
Z kolei ulepszenia w Doomie opierają się bardziej na przedmiotach kolekcjonerskich, co skutkuje mniej zindywidualizowanym podejściem do rozgrywki, a bardziej na stopniowych ulepszeniach zamiast dostosowywania konfiguracji.
2 Różnorodność wrogów
Los

Wrogowie odgrywają kluczową rolę w grach FPS, a Doom wyróżnia się w dostarczaniu zróżnicowanej obsady demonów, które tworzą wciągające scenariusze walki. Podczas gdy Wolfenstein często przedstawia podobnych nazistowskich wrogów, Doom oferuje żywą gamę antagonistów, każdy z unikalnym wyglądem i stylem ataku, dzięki czemu każde spotkanie jest świeże i ekscytujące.
Taka różnorodność nie tylko urozmaica rozgrywkę, ale także gwarantuje, że gracze pozostaną zaangażowani przez cały czas rozgrywki, co stanowi kontrast ze stosunkowo jednolitym składem wrogów w Wolfensteinie.
1 Zwycięzca
Los

Podczas gdy Wolfenstein bez wątpienia reprezentuje genezę strzelanek pierwszoosobowych i może pochwalić się wciągającą fabułą, Doom udoskonalił doświadczenie FPS w pełną akcji przejażdżkę. Może nie błyszczy w każdym aspekcie narracji ani nie ma mnóstwa drugorzędnych umiejętności, ale ekscytująca rozgrywka w dowodzeniu Slayerem okazuje się nieodparcie zabawna.
Gdybym został poproszony o polecenie tytułu FPS bez wcześniejszego kontekstu, bez wątpienia zasugerowałbym grę Doom ze względu na jej dostępność i elektryzującą rozgrywkę. Z kolei Wolfenstein może trafić do bardziej niszowej grupy odbiorców ze względu na większy nacisk na narrację i taktyczną walkę. Ostatecznie, jeśli chodzi o wrażenia z gry skoncentrowane na czystej przyjemności, Doom wyróżnia się jako ostateczny wybór.
Dodaj komentarz