
Poczucie humoru numer 1 na świecie Igi Świątek po zaciętym zwycięstwie nad Danielle Collins z USA w drugiej rundzie Australian Open wzbudziło uznanie Marka Petcheya, byłego brytyjskiego tenisisty. Petchey, obecnie komentatorka, wymownie wypowiadała się na temat charyzmy Polki i jej dowcipnego zachowania.
Świątek udzielił wywiadu na korcie byłej tenisistce Andrei Petkovic po tym, jak Polak pokonał Collinsa w zaciętym trzysetowym pojedynku 6-4,3-6,6-4 podczas pierwszego Wielkiego Szlema w tym roku. Stwierdzając, że Melbourne ma najlepszą kawę i że ją lubi, Petkovic zapytała Świątka o kawę, którą najchętniej wypiłaby po meczu.
„Nie mówcie mi, że Iga Świątek nie ma poczucia humoru i charyzmy” – napisała Petchey na X (dawniej Twitterze), odnosząc się do zabawnej odpowiedzi Polki na temat jej wyboru kawy.
„Zamówienie kawy. Płaska biel na mleku owsianym i tostowy chleb bananowy, kiedy moi trenerzy nie patrzą” – powiedział Świątek w odpowiedzi na pytanie Petkovicia wywołane głośnymi wiwatami kibiców na korcie.
Prowadzący wywiad odpowiedział na życzenie Polaka, polecając mu to samo.
„Więc dla ciebie dwa tosty z chleba bananowego. Do trzeciej rundy Iga Świątek” – powiedział Petkovic, wywołując natychmiastowy aplauz publiczności na Rod Laver Arena.
Świątek nawet żartowała, że myślała o wyjeździe na lotnisko, kiedy przegrywała w trzecim secie, ale jakimś cudem udało jej się zachować nerwy i pozostać w meczu.
– Nawet nie wiem. Szczerze mówiąc, jakbym była już na lotnisku” – powiedziała.
Polka przyznała, że ciężko było grać przeciwko Collinsowi i poklepała się za sposób, w jaki poradziła sobie z tą sytuacją, zachowując pewność siebie.
„Jestem z siebie naprawdę dumny, ponieważ nie było to łatwe. Poczułam, że nabrałam rozpędu” – powiedziała.
Zapytana, czy kibice powinni martwić się paskiem na lewym kolanie, Świątek odpowiedziała, że nie jest to poważny problem. Powiedziała, że zmaga się z tym od finałów WTA 2023, gdzie została mistrzynią.
„To nie ma znaczenia, ponieważ od czasu finałów WTA w Cancun walczę z kolanem. Mam wzloty i upadki, ale nie ma to wpływu na moją grę. Intensywność (meczu) była tak wysoka (i), że musiałem usiąść nisko na nogach. Nie trzeba się martwić” – powiedział Polak.
Iga Świątek: „Wiedziałam, że Danielle Collins grała doskonale, ale komukolwiek trudno byłoby utrzymać ten poziom”

Dziękując Danielle Collins za sposób, w jaki grała, Świątek powiedziała, że wiedziała, że przeciwnikowi będzie trudno utrzymać przez dłuższy czas intensywność i poziom gry.
„Chciałem walczyć do końca. Wiedziałem, że grała doskonale, ale komukolwiek byłoby trudno utrzymać ten poziom. Chciałem być gotowy, kiedy z drugiej strony będą sypać błędy, chciałem tylko przycisnąć i w końcówce po prostu to zrobiłem” – powiedział Świątek.
Kiedy Collins zaczął szybciej uderzać piłkę, Polka stwierdziła, że początkowo nie wiedziała, jak sobie z nią poradzić, ale postanowiła skupić się tylko na swojej grze, co przyniosło ogromne korzyści.
„Czułem, że mam rytm. Potem zaczęła nagle grać dwa razy szybciej. Nie miałam pojęcia, jak na to zareagować. Właśnie wróciłem i pomyślałem, że mogę się skupić na sobie. Przestałem się przejmować tym, jak ona zagra” – powiedział Świątek.
Dodaj komentarz