Nazywanie tej koncepcji szaloną to mało powiedziane: czterech odmieńców z DC Universe klasy B nie tylko pokonuje, ale i zabija najpotężniejszych bohaterów na planecie. Taka jest jednak koncepcja Legionu samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości , ale czy członkowie Ligi Sprawiedliwości, w tym Superman, rzeczywiście umierają?
Czy rzeczywiście zabiłeś Ligę Sprawiedliwości w Legionie samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości
Wszyscy wiedzieliśmy, rozpoczynając grę, że członkowie Ligi Sprawiedliwości będą głównymi bossami w Legionie samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości. Superman, Batman, Green Lantern i Flash – wszyscy poddani praniu mózgów przez Brainiaca – wpadają w szał i aż czterech nieoczekiwanych antybohaterów może ich powstrzymać.
Haczyk? Oto czterech odmieńców i odrzutów w kanonie DC: Harley Quinn bez Jokera, Deadshot, Kapitan Boomerang i King Shark. Powiem szczerze, że zanim zacząłem grać, nie wiedziałem, że ten ostatni to w ogóle postać. Czy trzech ludzi, w większości zwykłych tyłków i lekko naładowany rybolud, mogą zabić prawdziwych półbogów?
Strzec się. MAJOR Legion samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości. Spoilery Śledź
W jednej z najbardziej nieprawdopodobnych – i najbardziej napiętych narracyjnie – historii, w jakie ostatnio grałem, w Legionie Samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości, zabijasz czterech z pięciu członków Ligi . Superman, Batman, Green Lantern i Flash – wszyscy tak naprawdę umierają. Zarówno Green Lantern, jak i Batman (głosowi po raz ostatni użyczył Kevin Conroy) po walce otrzymują pojedynczą kulę dużego kalibru w czoło.
Flash i Superman przyjmują wiele kul w twarz i giną raczej bezceremonialnie. Same walki obciążają łatwowierność.
- Flash jest prawdopodobnie najbardziej wiarygodny (według standardów komiksu). Lex Luthor wynalazł urządzenie, które blokuje jego połączenie z Speed Force, pozwalając, aby trafiały w niego zwykłe, ludzkie kule. Następnie strzelisz do niego na tyle, że od tego umrze, pod warunkiem, że będziesz w stanie naładować urządzenie.
- Green Lantern jest nieco mniej wiarygodny. Używając niektórych źródeł energii Yellow Lantern, niszczysz konstrukcje energetyczne Green Lanterna i karmisz go strachem, aż stanie się bezbronny. Jasne, myślę, że to ma sens, w komiksowym stylu.
- Batman otrzymuje pojedynczą kulę w mózg dzięki uprzejmości Harley Quinn, ale dopiero po walce bardzo niepodobnej do Batmana, podczas której próbuje ujarzmić Oddział Samobójców toksyną strachu Stracha na Wróble — strategii, którą zaczął stosować po stuprocentowym zakończeniu Arkham Knight. Zamiast walki w ukryciu i akcji, musisz zmierzyć się z potężną konstrukcją mentalną demona-Batmana, która jest w jakiś sposób podatna na kule.
- Superman ma najmniejszy sens. Podobnie jak w przypadku Flasha, Lex ma odpowiedź: żółte kryształy i kule kryptonitu, które tłumią jego moce na tyle, że kule mogą na niego wpłynąć. Oto problem. Podczas walki Superman jest wciąż wystarczająco szybki, aby dosłownie zmienić pogodę prędkością swojego lotu, ale zamiast po prostu rozwalić Oddział Samobójców pięściami, lata wokoło, wydmuchując lodowy oddech i tworząc wielkie eksplozje. Tak, wiem, że to Brainiac, nie w pełni uwarunkowany Superman, który jest zarozumiały po swoim poprzednim morderstwie Wonder Woman, ale jeden cios na złoczyńcę wystarczyłby, aby zakończyć grę w mniej więcej tyle samo sekund. Pewnie dlatego tak się nie dzieje.
I tak, Wonder Woman w jakiś sposób unika zepsucia Brainiaca, ale zjada prawie trzydzieści sekund gorącej wizji Supermana . Niedługo potem rozpuszcza się w popiół.
Krótko mówiąc, tak, Liga Sprawiedliwości rzeczywiście umiera w Legionie samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości. W porównaniu z ich reputacją, oni wszyscy też schodzą w dół jak względne głupki. Pasujące, biorąc pod uwagę, że walczyli głównie z palantami. Z wyjątkiem Wonder Woman, która podejmuje poważną walkę.
Dodaj komentarz