
Drugi rok z rzędu Elena Rybakina była wicemistrzynią turnieju Miami Open, przegrywając w sobotę w finale turnieju 2024 z Danielle Collins.
Pomimo kolejnej porażki w setach prostych, tym razem 5:7, 3:6 w nieco ponad dwie godziny, z Petrą Kvitovą w zeszłorocznym finale, 4. miejsce na świecie pozostaje optymistą. Wzięła pod uwagę okoliczności, które doprowadziły do jej drugiego miejsca w wyścigu, i zachowała optymizm.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni Elena Rybakina, była mistrzyni Wimbledonu, musiała wycofać się z występów w Indian Wells z powodu choroby. To spowodowało, że straciła szansę na obronę tytułu w turnieju WTA 1000. Pomimo pobytu w Miami nadal odczuwała ból, a nawet zdecydowała się zrezygnować z ćwiczeń w dni wolne, aby skutecznie zarządzać obciążeniem pracą.
„Tak, niestety trwało to długo. To było osiem dni bez niczego, a potem nie miałem nic. Nie, nie, szczerze mówiąc, żadnego fitnessu, żadnego tenisa. Dlatego ciężko było wrócić. Jestem. Po tych wszystkich meczach nadal odczuwam ból, ale czuję się lepiej i mam nadzieję, że ten dodatkowy dzień, który mamy pomiędzy, pomoże” – powiedziała Rybakina.
Podczas ceremonii prezentacji po porażce z Collinsem Rybakina przyznała, że ona i jej zespół nie spodziewały się, że dostaną się do finału, biorąc pod uwagę okoliczności, i byli mile zaskoczeni jej drogą do finału oraz determinacją, jaką wykazała się przez cały czas.
Kazachska pochwaliła fanów Miami za podkręcenie jej występu i dalej gratulowała Danielle Collins zwycięstwa. Triumf Collins zapewnił jej tytuł mistrzyni WTA 1000, jej trzeci tytuł w sumie WTA Tour, w jej ostatnim roku na trasie.
„Drugi rok i to już finał, to świetny wynik, pewna konsekwencja, więc bardzo dziękuję zespołowi. Szczerze mówiąc, nie spodziewaliśmy się, że przyjedziemy tutaj do finału, ale to były wspaniałe dwa tygodnie, wiele trudnych meczów, świetnych bitew. Dziękuję bardzo fanom za wsparcie przez te dwa tygodnie. To było naprawdę niesamowite, dajesz energię, dajesz walkę w tych wszystkich trudnych meczach” – powiedziała Elena Rybakina.
„Oczywiście chcę pogratulować Danielle wspaniałych dwóch tygodni i świetnych meczów. Na pewno grałeś tutaj świetny tenis. Oczywiście twój zespół także” – dodała.
Rybakina udowodniła, że jest groźnym przeciwnikiem, o czym świadczą cztery z pięciu meczów, które rozegrała przed finałem, który zakończył się do trzech setów. Przez cały turniej 24-latek pokonał tak wybitne zawodniczki, jak Maria Sakkari, Taylor Townsend i Victoria Azarenka.
Elena Rybakina wspomina swoją ostatnią stratę: „Rozczarowanie, ale i tak wielkie osiągnięcie”

Na konferencji prasowej po porażce z Collinsem Elena Rybakina wspominała swoją porażkę w finale Miami Open z poprzedniego roku, podkreślając wyraźny kontrast między obiema sytuacjami. Podkreśliła, że w tym roku rywalizowała o Sunshine Double, a ostatecznie udało jej się osiągnąć tylko jedno zwycięstwo.
W tym roku Kazach miał szczęście, że przed finałem rozegrał kilka mocnych meczów. Pomimo rozczarowania, że zabrakło jej niewiele, nadal postrzegała drugie miejsce jako znaczące osiągnięcie i powód do dumy.
„Myślę, że jest inaczej, ale to po prostu zupełnie inna sytuacja. W zeszłym roku wracałem z Indian Wells i wiedziałem, że uda mi się zagrać w Sunshine Double, wszyscy mówią, że to bardzo trudne i w trudnych warunkach, co oznacza dużą zmianę w porównaniu z przyjazdem Indian Wells do Miami, więc byłem tam również skupiając się mecz po meczu” – powiedziała Elena Rybakina. .
„Tutaj byłem zadowolony z dwóch dobrych meczów, a potem ponownie dotarłem do finału. Więc raczej nie powiedziałbym, że rozczarowujące. Myślę, że w zeszłym roku i w tym roku to dobry wynik. Oczywiście nie jest łatwo przegrać w finale, ale ostatecznie, na dłuższą metę, myślę, że to wciąż wspaniałe osiągnięcie” – dodała.
Dodaj komentarz