Raper Diddy został aresztowany w hotelu w Nowym Jorku 16 września 2024 r. Postawiono mu poważne zarzuty, w tym międzystanowy transport w celu prostytucji, spisek w celu wymuszenia okupu i handel ludźmi w celach seksualnych.
Po aresztowaniu Diddy został objęty obserwacją samobójczą w Metropolitan Detention Center w Brooklynie, ale został z niej zdjęty 30 września 2024 r., zgodnie z PEOPLE . Jego prawnik, Marc Agnifilo, omówił stanowisko rapera w sprawie potencjalnej ugody w wywiadzie dla TMZ na potrzeby ich specjalnego programu The Downfall of Diddy: The Indictment. Marc stwierdził:
„To nie zależy ode mnie. To zależy od pana Combsa i nie sądzę, żeby to się wydarzyło, ponieważ on uważa, że jest niewinny”.
Marc podkreślił determinację Diddy’ego, mówiąc:
„Co więcej, uważa, że musi stanąć w obronie nie tylko siebie, ale także swojej rodziny i wszystkich, którzy stali się celem ataków rządu federalnego”.
„Może pokażę światu, że czarnoskóry mężczyzna może wygrać w sądzie federalnym” – adwokat Diddy’ego wyraża swoją opinię
W wywiadzie dla TMZ Agnifilo podkreślił sposób myślenia Diddy’ego i jego chęć oczyszczenia swojego imienia w sądzie, stwierdzając:
„Czuje się zobowiązany wobec tych ludzi, by powiedzieć: »Wiecie co, może mogę złamać ten model. Może mogę pokazać światu, że czarnoskóry mężczyzna może wygrać w sądzie federalnym. I myślę, że prawdopodobnie jest jedyną osobą, o której wiem, że może faktycznie osiągnąć ten cel«”.
Ponadto serwis AllHipHop poinformował, że zespół prawny Diddy’ego złożył 30 września 2024 r. zawiadomienie o apelacji w sprawie jego kaucji. Starali się uchylić decyzję sędziego Andrew Cartera o odmowie zwolnienia za kaucją, która opierała się na ocenie, że raper stanowił zagrożenie dla społeczności i istniało ryzyko ucieczki.
Ponadto podczas zapowiedzi dokumentu TMZ adwokat Diddy’ego omawiał nalot przeprowadzony przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego na rezydencje rapera w Miami i Los Angeles, gdzie skonfiskowano podobno 1000 butelek oliwki dla dzieci i lubrykantu. Marc Agnifilo zakwestionował dokładność tej liczby, mówiąc:
„Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, ile ich jest… [Nie jestem] pewna, co ma z tym wspólnego olejek dla dzieci”.
Zauważył, że Diddy mógł kupić te rzeczy w większej ilości, biorąc pod uwagę wielkość domu.
Pomimo nie przyznania się do winy w odniesieniu do wszystkich zarzutów, w przypadku skazania Diddy’emu grozi obowiązkowa minimalna kara 15 lat więzienia. Jego adwokat potwierdził, że Diddy zamierza zeznawać podczas procesu.
Od czasu oskarżenia Diddy’emu odmówiono kaucji dwukrotnie. Jego zespół prawny zaproponował nawet kaucję w wysokości 50 milionów dolarów, która obejmowała monitoring GPS w jego rezydencji na Star Island w Miami. Próbowali wykazać sędziemu, że nie stanowił ryzyka ucieczki, udowadniając jego komunikację z Prokuraturą Stanów Zjednoczonych.
Jednakże sędzia Sądu Okręgowego Andrew Carter wyraził obawy co do możliwości wpływania na zeznania świadków i odrzucił wniosek o zwolnienie za kaucją.
Dodaj komentarz