Domniemana ofiara Diddy’ego twierdzi, że była odurzona i molestowana seksualnie przez wielu uczestników imprezy

Domniemana ofiara Diddy’ego twierdzi, że była odurzona i molestowana seksualnie przez wielu uczestników imprezy

W niedawnym pozwie jedna z osób oskarżających Seana Diddy’ego Combsa twierdzi, że został zgwałcony i poddany napaści seksualnej przez rapera i kilku jego współpracowników podczas spotkania w Nowym Jorku w październiku 2021 r. Ten pozew jest częścią większej fali procesów sądowych przeciwko Combsowi, przy czym sześć dodatkowych spraw zostało złożonych w sądzie federalnym w Południowym Dystrykcie Nowego Jorku 14 października, jak szczegółowo opisuje CNN.

Nowo złożone pozwy są składane pod pseudonimami John Doe i Jane Doe, aby zachować anonimowość. Zarzuty w tych sprawach obejmują roszczenia o napaść na tle seksualnym, gwałt i dodawanie do drinków czegoś do picia, przy czym co najmniej dwa incydenty rzekomo miały miejsce między 1998 a 2006 r. na niesławnych „White Parties” Diddy’ego. Każdy powód podobno domaga się odszkodowania.

W jednym konkretnym pozwie zarzuca się Diddy’emu i jego wspólnikom zbiorowy gwałt na mężczyźnie, który przedstawiał się jako John Doe i rzekomo pracował w firmie o nazwie Royal Reigns Management.

Powód twierdzi, że podczas imprezy niektórzy współpracownicy Diddy’ego zaproponowali mu nieznaną substancję, której odmówił. Jednak później wypił drinka, który, jak uważa, był zanieczyszczony silnym narkotykiem. Jego następne wspomnienie dotyczy przebudzenia się w sypialni z Combsem i jego współpracownikami.

„Efekty napoju były natychmiastowe i przytłaczające. Chociaż miał mglistą świadomość swojego otoczenia, nie był w stanie się ruszyć, mówić ani stawiać oporu” – wyjaśnia skarga prawna.

Według zarzutów Doe wspomina, że ​​widział „nagiego Combsa” i twierdzi, że został sodomizowany przez co najmniej trzech mężczyzn. W pozwie opisano dalej:

„Powód czuł się unieruchomiony — uwięziony we własnym ciele. Wyraźnie pamięta Combsa nad sobą, nagiego, podczas napaści. W tym momencie został sodomizowany przez co najmniej trzy osoby”.

Adwokat Tony Buzbee, który reprezentuje kilka domniemanych ofiar Diddy’ego, oświadczył, że John Doe wciąż poddaje się terapii, która ma mu pomóc poradzić sobie z traumą, jaką przeżył tamtego wieczoru.

„Combs wykorzystywał swoje tytuły i autorytet związany z firmą Combs, w tym role dyrektora generalnego, założyciela i prezesa, aby umożliwić i kontynuować brutalny atak na powoda, jednocześnie zastraszając go i zmuszając do milczenia w kolejnych latach” – twierdził Buzbee.

Sean Diddy Combs przebywa obecnie w areszcie Metropolitan Detention Center w Brooklynie w Nowym Jorku, po aresztowaniu 16 września. Postawiono mu wiele zarzutów, w tym handel ludźmi, wymuszenia i transport w celach prostytucji.

Sean Diddy Combs musi stawić czoła nowym zarzutom dotyczącym molestowania seksualnego, w tym jednemu z przypadków dotyczącemu osoby nieletniej

Sean Combs - Źródło: Getty
Sean Combs – Źródło: Getty

Sześć dodatkowych pozwów złożonych przeciwko Seanowi Diddy’emu Combsowi jest częścią szerszego działania prowadzonego przez Tony’ego Buzbee, prawnika z Houston, oraz jego współprawnika Andrew Van Arsdale’a, którzy twierdzą, że reprezentują ponad 120 osób zarzucających raperowi niewłaściwe zachowanie.

Wśród zarzutów, jedna ze skarg opisuje incydent, w którym Diddy rzekomo molestował seksualnie 16-letniego chłopca na White Party w Hampton w 1998 roku. W pozwie stwierdzono, że raper rzekomo poinstruował chłopca, aby „opuścił spodnie i się odsłonił”, twierdząc, że był to rytuał przejścia niezbędny, aby zostać gwiazdą.

Ta domniemana ofiara stwierdziła, że ​​„Combs wykorzystał swoją władzę i wpływy na Johna Doe, ponieważ wiedział, że John Doe aspiruje do bycia gwiazdą”, co doprowadziło do napaści na tle seksualnym.

Inny oskarżyciel, który również identyfikuje się jako John Doe, twierdzi, że został zaatakowany przez Diddy’ego w 2006 r., gdy pracował jako ochroniarz na jednym z tych ekskluzywnych wydarzeń. Według niego Diddy podał mu napoje z domieszką narkotyków, zmusił go do wejścia do furgonetki i poddał go molestowaniu seksualnemu, co skłoniło go do zgłoszenia incydentu swojemu przełożonemu.

W odrębnej sprawie inny John Doe oskarżył Diddy’ego i giganta sprzedaży detalicznej Macy’s o napaść seksualną. Powód twierdzi, że został zaatakowany przez Combsa i jego ochroniarzy w magazynie flagowego sklepu Macy’s w Nowym Jorku w 2008 r., twierdząc, że został zmuszony do uprawiania seksu oralnego.

„Combs podszedł do powoda, gdy ten był na rękach i kolanach. Po incydencie Combs odrzucił głowę powoda, mówiąc coś w rodzaju: »zamknij się, albo cię zabiję«”, twierdzi pozew.

W pozwie twierdzi się również, że po zgłoszeniu domniemanego napaści ochronie Macy’s nie podjęto żadnych działań, a wkrótce potem Macy’s rzekomo wymusiło rozwiązanie stosunku pracy z powódką, prawdopodobnie z powodu umowy biznesowej zawartej z Sean John Clothing.

Czwarty i piąty pozew dotyczą domniemanych ofiar płci żeńskiej, określanych jako Jane Doe. Jedna z relacji wspomina o 19-letniej studentce college’u, która została zaproszona na przyjęcie hotelowe Diddy’ego w 2004 r., gdzie według doniesień stał się „agresywny” i „żądał, aby jej przyjaciółka uprawiała seks oralny, w przeciwnym razie poniosą śmiertelne konsekwencje”.

W innym pozwie ofiara płci żeńskiej opisała, jak Diddy „niespodziewanie” zainicjował pocałunek z nią na afterparty po teledysku w 1995 r. W skardze wyjaśniono:

„Czując się zdezorientowana i nieswojo, poprosiła go, żeby zwolnił, myśląc, że są tam po prostu po to, żeby porozmawiać. Zamiast tego Combs stał się stanowczy”.

Kiedy Jane Doe próbowała się odsunąć, rzekomo zaatakował ją fizycznie, uderzając jej głową o ścianę, co spowodowało, że upadła na ziemię. W pozwie twierdzi się również, że raper ją zgwałcił.

Proces Seana Combsa zaplanowano na 5 maja 2025 r.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *