„Detektyw Forst”, którego premiera odbyła się w serwisie Netflix 11 stycznia 2024 r., przykuł uwagę mroczną fabułą i efektownymi zdjęciami.
Polski dramat kryminalny koncentruje się na wydarzeniach, które mają miejsce, gdy genialny detektyw Wiktor Forst łączy siły z dziennikarką z mętną przeszłością Olgą Szrebską, aby zbadać serię brutalnych morderstw.
It has an ensemble cast headlined by Borys Szyc as Wiktor Forst, Andrzej Bienias as Edmund Osica, Zuzanna Saporznikow as Olga Szrebska, Kamilla Baar as Dominika Wadrys Hansen and Aleksandra Grabowska as Agata Osica.
Twórcami spektaklu są Agata Malesińska, Jacek Markiewicz i Marcin Cecko. Jego producentami są Marta Barańska, Borys Szyc i Tomasz Morawski. Detektyw Forst miał potencjał na porywający dramat kryminalny ze złożonymi postaciami i szokującymi zwrotami akcji, ale ostatecznie okazał się straconą szansą.
Recenzja „Detektywa Forsta”: Rozczarowujący dramat kryminalny
Wciągający scenariusz i intensywne sceny akcji to cechy charakterystyczne dobrze zrealizowanego dramatu kryminalnego. Niestety detektyw Forst nie radzi sobie na obu frontach.
Seria rozpoczyna się niepokojącą sekwencją, w której tajemnicza postać torturuje i zabija swoją „ofiarę”. Następnie uwaga przenosi się na Forsta, który prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa bez względu na protokoły swojego wydziału. W końcu wpada w kłopoty z powodu tych działań, ale współpracuje z reporterem, aby znaleźć zabójcę bez żadnej pomocy przełożonych.
Dodatkowo widzowie dowiadują się, że miał traumatyczne dzieciństwo. Wydarzenia te przygotowały grunt pod fascynującą grę w kotka i myszkę pomiędzy Forstem a nieuchwytnym zabójcą. Jednak niedopracowany scenariusz nie oddaje sprawiedliwości wątków pobocznych.
Utwór o przeszłości Forsta miał potencjał, aby dodać głębi serii, ale nigdy tak się nie stało. Twórcy pośpiesznie przeglądają te sekwencje, nie pozwalając widzom wczuć się w postać.
To osłabia siłę oddziaływania sceny, w której dowiaduje się on o prawdziwej tożsamości bohatera. Podobnie twórcom nie udało się zbadać burzliwej relacji między Forstem i Edmundem, co odbiera intensywność emocjonalnej sekwencji między nimi.
Jednak utwór pomiędzy Olgą i Forstem jest największą straconą szansą serialu. Obie postacie są uparte i brakuje im szacunku dla etyki, co stanowi dobre dopasowanie.
Jest między nimi kilka średnio wciągających scen, szczególnie w odcinku 1, ale twórcy nie badają głębiej ich relacji. Jednak problemy serialu na tym się nie kończą, ponieważ sekwencjom walki brakuje finezji i organicznej intensywności, których fani przyzwyczaili się oczekiwać od gatunku dramatu kryminalnego na przestrzeni lat.
Borys Szyc wznosi się ponad przeciętny scenariusz, by dać poważny występ i poprzez ciszę stara się przekazać uczucia swojego bohatera. Jednak słaby scenariusz nie oddaje sprawiedliwości jego umiejętnościom.
Podobnie Andrzej Bienias i Zuzanna Saporznikow dali z siebie wszystko, mimo że byli obciążeni jednowymiarowymi postaciami.
Andrzej błyszczy w emocjonalnej scenie, w której dowiaduje się, że jego córka została porwana. Podobnie Zuzanna radzi sobie całkiem nieźle w początkowych scenach z Borysem Szycem, ale Aleksandra Grabowska nie ma zbyt dużego pola do popisu.
Wynik w tle nie wnosi wiele do akcji bębna, ponieważ jest ogólny, ale serial ma również swoje zalety. Twórcy podeszli do odważnych sekwencji z wrażliwością i wtapiają się one w narrację, a zapierająca dech w piersiach piękna sceneria działa na korzyść serialu.
Podsumowując, serial miał intrygujące założenia, ale potrzebował przekonującego scenariusza, aby przyciągnąć widzów.
Wszystkie sześć odcinków Detektyw Forst zostały wydane Netflix 11 stycznia 2024 r.
Dodaj komentarz