
Wbrew powszechnemu przekonaniu krążącemu na różnych platformach internetowych, Microsoft nie eliminuje niesławnego niebieskiego ekranu śmierci (BSOD).Podczas gdy plotki sugerują jego upadek, Microsoft faktycznie przechodzi z tradycyjnego niebieskiego tła na elegancki czarny design jako część systemu Windows 11. Ta minimalistyczna aktualizacja wprowadza jednak pewne obawy; bardzo przypomina ekran usługi Windows Update.
26 czerwca Microsoft ujawnił inicjatywę Windows Resiliency Initiative mającą na celu ulepszenie rozwiązań dla przedsiębiorstw w poście na blogu. W tej samej aktualizacji firma potwierdziła zmiany w wyglądzie BSOD, co oznacza znaczącą zmianę w doświadczeniu użytkownika.
Chociaż Windows Latest poinformował o nadchodzących zmianach już w marcu 2025 r., to nowe ogłoszenie stanowi długo oczekiwane oficjalne potwierdzenie, że przeprojektowany czarny ekran zostanie wprowadzony tego lata, prawdopodobnie w ramach zbiorczej aktualizacji. Oczekuje się również, że zadebiutuje w wersjach Windows 11 24H2 i 25H2, bez gwarancji przeniesienia do Windows 11 23H2.

Dlaczego nastąpiła zmiana z niebieskiego na czarny?
Powód przejścia z Blue Screen of Death do jego czarnego odpowiednika jest intrygujący. Podczas gdy decyzja Microsoftu może usprawnić interfejs użytkownika, jest całkiem prawdopodobne, że zdezorientuje wielu użytkowników, szczególnie tych, którzy mogą być mniej obeznani z technologią, takich jak osoby starsze.
Według Microsoftu aktualizacja Windows 11 24H2 usprawni zbieranie zrzutów błędów. Ta funkcjonalność jest kluczowa, ponieważ pomaga chronić urządzenia w przypadku awarii. Gdy zostanie wywołany BSOD, system tworzy zbiór zrzutów awarii, co oznacza, że użytkownicy mogą przez jakiś czas wpatrywać się w kod błędu stop, w zależności od tego, jak szybko plik zostanie wygenerowany.
Na szczęście proces ten został przyspieszony dzięki najnowszej aktualizacji. Wczesne testy wskazują, że Windows może się ponownie uruchomić po BSOD w ciągu około dwóch sekund, pozostawiając użytkownikom minimalny czas na zrozumienie błędu. Poprzedni niebieski ekran, ozdobiony zmarszczoną twarzą i obszernym tekstem, był prawdopodobnie przesadny.
Zamiast tego nowy projekt prezentuje jasny, prosty komunikat zawierający jedynie kod zatrzymania i problematyczny sterownik, dzięki czemu użytkownicy mogą szybko zorientować się w problemie przed ponownym uruchomieniem komputera.
Zaktualizowany Black Screen of Death kładzie nacisk na czystą estetykę projektu, charakteryzującą się prostą typografią i dużą ilością białych przestrzeni. Ten usprawniony czarny interfejs jest zgodny z ogólną filozofią projektowania systemu Windows 11, a jednocześnie zachowuje kluczowe dane techniczne, takie jak kod zatrzymania i informacje o sterowniku niezbędne do rozwiązywania problemów.
Jak stwierdzili przedstawiciele Microsoftu: „Wprowadzamy uproszczony interfejs użytkownika (UI), który łączy się ze skróconym doświadczeniem. Zaktualizowany UI poprawia czytelność i lepiej pasuje do zasad projektowania systemu Windows 11, jednocześnie zachowując informacje techniczne na ekranie, gdy są potrzebne”.
Istnieje jednak zauważalna obawa dotycząca podobieństwa estetycznego między nowym Czarnym Ekranem Śmierci a interfejsem aktualizacji systemu Windows 11. To podobieństwo nasuwa pytanie: czy użytkownicy mogliby błędnie zinterpretować BSOD jako rutynową aktualizację, szczególnie gdy są rozproszeni?
W przeciwieństwie do poprzedniego BSOD, który wyraźnie sygnalizował problem z systemem za pomocą komunikatów w rodzaju „Twój komputer napotkał problem i musi zostać ponownie uruchomiony”, nowy projekt może nie być w stanie skutecznie przekazać informacji o powadze sytuacji.

Aby złagodzić zamieszanie, Microsoft mógłby rozważyć ponowne włączenie rozpoznawalnej, zmarszczonej twarzy do wyświetlacza, co mogłoby pomóc użytkownikom zrozumieć powagę sytuacji, a jednocześnie umożliwić im odczytanie kodu błędu stop, który pojawia się w ograniczonym przedziale czasowym. Co sądzisz o tej potencjalnej zmianie?
Dodaj komentarz