Przegląd
- Chris Evans musiał stawić czoła wyzwaniom w utrzymaniu swojej sławy po zakończeniu kariery w MCU, ponieważ brakowało mu możliwości pokazania swoich umiejętności aktorskich.
- Z kolei Sebastian Stan podejmował się wielu ról poza MCU, wykazując się znacznym rozwojem swoich umiejętności.
- Aby Evans mógł z powodzeniem wyjść poza rolę Kapitana Ameryki, musi wzorować się na Stanie i podejmować bardziej zróżnicowane i ambitne role.
Chris Evans i Sebastian Stan mieli swoje znaczące wprowadzenia do Marvel Cinematic Universe (MCU) wraz z premierą Captain America: The First Avenger w 2011 roku. Wcielając się odpowiednio w Steve’a Rogersa/Kapitana Amerykę i Bucky’ego Barnesa/Zimowego Żołnierza, obaj aktorzy wnieśli znaczący wkład do serii na przestrzeni wielu faz, osiągając punkt kulminacyjny w przeboju Avengers: Endgame . Jednak w ciągu pięciu lat po tym monumentalnym filmie ich kariery znacznie się rozeszły, przy czym jeden aktor doskonalił swoją technikę poprzez różne role, podczas gdy drugi walczył o utrzymanie swojego statusu filmowego.
Od czasu odejścia od kultowej roli Steve’a Rogersa, Chris Evans nie w pełni wykorzystał swój potencjał aktorski. Podczas gdy dał imponujący występ w Na noże Riana Johnsona , późniejsze projekty, takie jak Lightyear , The Gray Man , Ghosted i nowszy Red One , niestety nie wzmocniły jego reputacji ani nie pokazały jego wszechstronności. Stanowi to jaskrawy kontrast z gwiazdą MCU Robertem Downeyem Jr., który zdobył Oscara za rolę w Oppenheimerze Christophera Nolana i otrzymał nominację do nagrody Emmy za The Sympathizer .
Z drugiej strony Sebastian Stan nieustannie demonstrował swoje zaangażowanie w ewolucję jako aktor. Pomimo jego stałego zaangażowania w MCU, jego wyprawy do innych projektów ujawniają oddanie różnorodnemu opowiadaniu historii, z wybitnymi występami w uznanych rolach, takich jak nominowana do nagrody Emmy kreacja w miniserialu Pam & Tommy i filmach takich jak Dumb Money i A Different Man . Jego kreacja młodego Donalda Trumpa w The Apprentice przyciągnęła znaczną uwagę i uznanie, pokazując jego zdolność do odgrywania złożonych postaci.
Co definiuje gwiazdę filmową?
W 2022 roku znany filmowiec Quentin Tarantino wywołał debatę na temat statusu aktorów MCU jako prawdziwych gwiazd filmowych podczas występu w podcaście „2 Bears, 1 Cave”. Zauważył:
„Częścią Marvelizacji Hollywood jest… masz wszystkich tych aktorów, którzy stali się sławni, grając te postacie […] Ale oni nie są gwiazdami filmowymi. Tak? Kapitan Ameryka jest gwiazdą. Albo Thor jest gwiazdą. Mam na myśli, że nie jestem pierwszą osobą, która to mówi. Myślę, że powiedziano to milion razy […] ale to jest tak, wiesz, to te postacie franczyzowe stają się gwiazdami”.
Chris Evans powtórzył punkt widzenia Tarantino w wywiadzie dla GQ z 2023 r. , przyznając, że postacie mają tendencję do przyćmiewania aktorów:
„To było piękno pracy nad filmami Marvela. Nigdy nie musiałeś być na pierwszym planie […] Czasami nawet we własnych filmach. Quentin Tarantino powiedział to niedawno i pomyślałem sobie, wiesz, ma rację. Postać jest gwiazdą. Jesteś tam, ale nie czujesz ciężaru tego”.
Ironia polega na tym, że podczas gdy Evans wydaje się podzielać punkt widzenia Tarantino, jego wybory zawodowe po Endgame wskazują na chęć bycia rozpoznawanym jako gwiazda kina akcji z pierwszej ligi. Jego ostatnia rola w projekcie u boku Dwayne’a Johnsona jest przykładem tej ambicji. Jednak, zanurzając się w filmach o mniejszym wpływie, wydaje się, że pomija korzyści płynące z eksplorowania ról, które uosabiają większą złożoność, podobnych do tych, które realizował Sebastian Stan.
Oprócz głównych ról Evans pojawił się krótko w filmach takich jak Free Guy , Don’t Look Up i Deadpool & Wolverine , gdzie powtórzył swoją rolę Johnny’ego Storma z wcześniejszych filmów Fantastic Four . Podczas gdy te występy gościnne zapewniły fanom zabawny serwis, w tym znaczący występ gościnny tego lata, podkreślają potrzebę osiągnięcia przez Evansa większego sukcesu filmowego pośród plotek o jego powrocie w nieujawnionej roli w Avengers: Doomsday .
Niektórzy mogą porównywać jego powrót do powrotu Roberta Downeya Jr. w roli Doktora Dooma; jednak imponujący występ Downeya w Oppenheimer już ugruntował jego status wszechstronnego aktora. Z drugiej strony, Evans nie powtórzył jeszcze tak znaczących osiągnięć po MCU, poza jego godnym uwagi występem w Na noże , gdzie wcielił się w postać moralnie niejednoznaczną, która ostro kontrastuje z cnotliwym Stevem Rogersem.
Poszukiwanie inspiracji u Bucky’ego
Gdy Avengers: Doomsday szykuje się do kręcenia wiosną 2025 r., Chris Evans jest gotowy, aby ponownie nawiązać kontakt z Sebastianem Stanem na planie. Jeśli chce poszerzyć swoją karierę poza MCU, skorzystanie ze wskazówek Stana dotyczących wybierania bardziej angażujących i zróżnicowanych ról może być korzystne.
Evans staje przed wyzwaniem przypominającym to, którego doświadczył Christopher Reeve po swojej kadencji jako Superman, ponieważ widzowie często kojarzą go z Kapitanem Ameryką tak samo, jak z Reeve’em i Supermanem. Na szczęście odgrywanie ukochanego superbohatera może zapewnić aktorom swobodę eksplorowania różnych gatunków i narracji. Jak widać w dokumencie Super/Man: The Christopher Reeve Story , Reeve szukał ról wykraczających poza franczyzę Superman zarówno w filmie, jak i teatrze, aby wyróżnić swoją artystyczną tożsamość.
Chris Evans nie tylko może czerpać inspirację z Sebastiana Stana, ale może również patrzeć na aktorów takich jak Benedict Cumberbatch, który, będąc nadal kluczową postacią w MCU jako Doktor Strange, z powodzeniem współpracował z prestiżowymi filmowcami, takimi jak Jane Campion, w uznanych przez krytyków rolach, takich jak w The Power of the Dog . Dzięki swojej historii współpracy z wizjonerskimi reżyserami, takimi jak Rian Johnson, Edgar Wright i Danny Boyle, być może Evans mógłby ponownie nawiązać kontakt z tymi twórcami w przyszłych przedsięwzięciach.
Chris Evans jest niewątpliwie charyzmatyczny i utalentowany, a dzięki ostrożnym wyborom może rozwijać bardziej zróżnicowaną filmografię, odzwierciedlając ścieżkę kariery Sebastiana Stana. Chociaż może być zawsze rozpoznawany jako Kapitan Ameryka, istnieje potencjał, aby jego kariera była zapamiętana z szerszego spektrum prac. Ostatecznie bycie znanym jako Steve Rogers jest znaczącym osiągnięciem, ale eksploracja zróżnicowanych ról może zapewnić mu dziedzictwo czegoś więcej niż tylko superbohatera.
Dodaj komentarz