Najnowsze ruchy Jungkooka w mediach społecznościowych wywołują spekulacje ARMY
Jungkook, znany piosenkarz „Standing Next to You”, ponownie przykuwa uwagę fanów ARMY swoimi ostatnimi działaniami w mediach społecznościowych. Jego popularność wykracza daleko poza rolę w BTS, wiodącej na świecie grupie K-popowej. Znany jako „Sold Out King”, Jungkook często pojawiał się na pierwszych stronach gazet, w tym dzięki swoim rozległym, czterogodzinnym transmisjom na żywo.
Ewolucja obecności Jungkooka na Instagramie
Pomimo ogromnej liczby obserwujących, Jungkook postanowił usunąć swoje poprzednie konto na Instagramie, wyrażając niepewność co do znaczenia platformy dla niego. Później powrócił z nowym kontem poświęconym Bamowi, jego ukochanemu dobermanowi.
Reakcja ARMY na ostatnie zmiany
Konto o nazwie @bowwow_bam ma około 6,9 miliona obserwujących, co pokazuje, jak wielką sympatią fani darzą uroczego zwierzaka Jungkooka. Na tej platformie artysta obserwował przyjaciół ze sceny K-popu, w tym Yugyeoma z GOT7, Mingyu z SEVENTEEN i Cha Eun Woo z ASTRO. Jednak fani byli zdumieni, gdy odkryli, że liczba „obserwujących” na koncie spadła do zera.
Ta zaskakująca zmiana wywołała wśród fanów falę spekulacji na temat tego, że Jungkook rozważa kolejną dezaktywację swojego konta w mediach społecznościowych.
Jungkook przestał obserwować wszystkich na koncie Bam. pic.twitter.com/pG7bJcN5hu
— jungkook pics (@kookpiics) 8 stycznia 2025 r.
Jungkook przestał obserwować wszystkich na Instagramie Bama i usunął swoje konto Threads. Znów je dezaktywuje, nie mogę tego znieść 😭😭😭😭😭 pic.twitter.com/svjRubFVoH
— gomooshin⁷ ⒷⓉⓈ ⓨⓔⓐⓡ (@taesoothe) 8 stycznia 2025 r.
KOLEŚ, PROSZĘ, ZRÓB COŚ TYLKO NIE DEZAKTYWUJ 😭😭😭 https://t.co/cRJmkYcm8W
— calcifer⁷ (@bangtanisremedy) 8 stycznia 2025 r.
Ciągła łączność z fanami
Chociaż powody, dla których Jungkook postanowił przestać obserwować wszystkich, pozostają niejasne, nadal okazuje on swoją sympatię swoim fanom. 8 stycznia udostępnił szczery list noworoczny na Weverse, który głęboko odbił się echem w społeczności ARMY.
W miarę rozwoju sytuacji fani niewątpliwie będą wyczekiwać wieści od swojego ukochanego idola.
Dodaj komentarz