
Zwolennicy popularnej grupy K-popowej BlackPink gromadzą się, aby bronić artystów po tym, jak pojawiło się wideo, na którym widać członków grupy używających rasistowskiego określenia. Kontrowersje te wynikają z materiału nagranego przed oficjalnym debiutem grupy.
Na nagraniu widać trzy członkinie grupy — Rosé, Jennie i Lisę — które zostały przyłapane na używaniu słowa na N podczas przesłuchań podczas wykonywania piosenki. Ten incydent wywołał silne reakcje fanów i wywołał debatę na platformach mediów społecznościowych.
Fani BLACKPINK składają wnioski o naruszenie praw autorskich, aby filmy zniknęły z internetu.pic.twitter.com/w4k3CxBUvs
— Pop Flop (@ThePopFlop) 31 marca 2025 r.
Wielu fanów wyraziło, że członkowie zostali postawieni w trudnej sytuacji i twierdzi, że nie powinno to być aż tak poważnym problemem. Jeden z użytkowników wyraził swoje zdziwienie na X, pytając: „Więc oni nawet nie potrafią zaśpiewać piosenki? Dlaczego ludzie robią z tego wielką sprawę?”
więc nie potrafią nawet zaśpiewać piosenki? dlaczego ludzie robią z tego wielką sprawę? może ktoś mi to wyjaśnić nie rozumiem tego bałaganu
— picachu💛 (@SmritiTima53558) 31 marca 2025 r.
Inny fan bronił intencji grupy, stwierdzając: „Okej, ale śpiewają teksty piosenek na przesłuchanie, a nie nazywają kogoś twardym R. Musicie się uspokoić i uporządkować priorytety, jeśli to was tak wkurza”.Ten sentyment odzwierciedla szersze obawy dotyczące intensywności dzisiejszej kultury anulowania.
Okej, ale oni śpiewają teksty piosenek na przesłuchanie, a nie nazywają kogoś twardym R. Musicie się uspokoić i uporządkować swoje priorytety, jeśli to gówno was powaliło.
— rzodkiewka (@iamtoohigh4this) 31 marca,
W nawiązaniu do trwającego dialogu na temat odpowiedzialności jeden z użytkowników skomentował: „Ta kultura wykluczania młodych ludzi za wspólne śpiewanie jest po prostu smutna”.
Lmfao Szczerze mówiąc, ta kultura wykluczania młodych ludzi za śpiewanie razem ze słowami jest po prostu smutna.
— Anq (@AnCUtzaAuDitore) 31 marca 2025 r
Tymczasem negatywne reakcje są spotęgowane przez działania byłego pracownika YG Entertainment, który pod pseudonimem „YG Leaker” groził ujawnieniem poufnych informacji o kilku wiodących firmach rozrywkowych, w tym SM Entertainment i HYBE Labels. Ten były pracownik podał osobiste żale jako powód swoich działań, ujawniając środowisko pracy naznaczone problemami związanymi z nękaniem i dyskryminacją.
Chociaż członkowie zespołu BlackPink nie wydali jeszcze publicznego oświadczenia w sprawie kontrowersji, należy zauważyć, że Jisoo, czwarta członkini, nie była zamieszana w wyciekły materiał filmowy.
Więcej informacji o zespole i bieżącej sytuacji można znaleźć w oryginalnym artykule opublikowanym w Music Times.
Dodaj komentarz