Hinduska Karan Singh przegrała z drugim rozstawionym Danem Dodanym w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej Bengaluru Open 2024. W niedzielę 12 lutego na stadionie Karnataka State Lawn Tennis Association (KSLTA) Karan przegrał 6:7(3), 7 -5, 6-7(9) w dwie godziny i 46 minut i odpada z turnieju.
Karan zanotował dwa przełamania serwisu w porównaniu do Addeda, ale to nie wystarczyło, aby wyjść zwycięsko. Karan miał procent zwycięstw wynoszący 74 (53 z 72) po pierwszych podaniach. Jednak dopiero drugi serwis zawiódł go.
Karan Singh miał 57 zwycięstw po drugim serwisie, podczas gdy Francuz Added zdobył 27 z 40 punktów (68%). Hindus popełnił sześć podwójnych błędów i w niektórych momentach wyglądał na zdenerwowanego.
Nawet gdy Karan dołożył wszelkich starań, pozostali Hindusi, Niki Kaliyanda Poonacha, Mukund Sasikumar, Siddharth Vishwakarma, Adil Kalyanpur i Manish Ganesh, upadli w prostych setach.
Poonacha przegrała z czołowym rozstawionym Bernardem Tomiciem z Australii 3:6, 4:6. Następny mecz Added zmierzy się z Raphaelem Collingtonem, który pokonał Manisha Ganesha 6:2, 6:2.
Ramkumar Ramanathan , SD Prajwal Dev i Sumit Nagal to wśród Hindusów, którzy wezmą udział w losowaniu głównym.
Nagal ma zadebiutować w pierwszej setce rankingu ATP singli po zwycięstwie w Chennai Open 2024. Pokonał Lucę Nardiego, również rozstawionego z najwyższej półki, z Włoch 6:1, 6:4.
Bengaluru Open 2024: Wyniki (tylko Hindusi) – 11 lutego
Karan Singh (Indie) przegrał z Danem Added (Francja) 6:7(3), 7:5, 6:7(9)
Niki Kalianda Poonacha (Indie) przegrała z Bernardem Tomicem (Australia) 3:6, 4:6
Mukund Sasikumar (Indie) przegrał z Samuelem Vincentem Ruggeri (Włochy) 4:6, 3:6
Siddharth Vishwakarma (Indie) przegrał z Ericiem Vanshelboimem (Ukraina) 4:6, 4:6
Adil Kalyanpur (Indie) przegrał z Yun Seong Chung (Korea Południowa) 4:6, 3:6
Manish Ganesh (Indie) przegrał z Raphaelem Collingtonem (Belgia) 2:6, 2:6
Bengaluru Open 2024: Harmonogram (tylko Hindusi) – 12 lutego
Ramkumar Ramanathan (Indie) vs Maxime Janvier (Francja) – Nie wcześniej niż o 16:00.
Dodaj komentarz