Skład Avengers: Doomsday pozostaje niepewny, co skłoniło Marvela do rozważenia powrotu ważnego bohatera Fazy 5, który mógłby odegrać znaczącą rolę. Po wydarzeniach z Avengers: Endgame los wielu znanych postaci wisi na włosku, zwłaszcza po stracie Czarnej Wdowy i Iron Mana, w połączeniu z przejściem Steve’a Rogersa na emeryturę. Chociaż potwierdzono, że Fantastyczna Czwórka dołączy do obsady Avengers: Doomsday po ich samodzielnym filmie zaplanowanym na 2025 r., wiele innych postaci nie zostało jeszcze potwierdzonych w nowym składzie.
Możliwymi kandydatami do drużyny Avengers są uznani bohaterowie, tacy jak Doctor Strange, Captain Marvel i Ant-Man, obok nowicjuszy, takich jak Shang-Chi i Ms. Marvel. Nowsze fazy 4 i 5 MCU wprowadziły wiele nowych postaci, a nowy film Avengers mógłby służyć jako idealna platforma do przywrócenia tych, którzy jeszcze nie powrócili w solowych projektach. Wśród tych nowicjuszy jedną z postaci, która zasługuje na drugą szansę, jest Adam Warlock, grany przez Willa Poultera. Jego początkowy występ był ograniczony, co sprawia, że Avengers: Doomsday jest optymalną okazją do odrodzenia się jego postaci.
Moc Adama Warlocka
Eksploracja niewykorzystanego potencjału Adama Warlocka
Adam Warlock zadebiutował w MCU w Strażnikach Galaktyki Vol. 3 z 2023 roku , gdzie po raz pierwszy został przedstawiony w scenie po napisach z Strażników Galaktyki Vol. 2. Stworzony przez Ayeshę i Wysokiego Ewolucjonistę, Adam został zaprojektowany, aby być idealnym obywatelem Władcy i otrzymał zadanie schwytania Rocket Raccoon. Jednak po tym, jak był świadkiem brutalnych działań Wysokiego Ewolucjonisty, zamiast tego decyduje się sprzymierzyć ze Strażnikami.
Kinowa wersja Adama Warlocka znacznie różni się od jego odpowiednika z komiksu. W komiksach Adam został stworzony przez grupę naukowców znaną jako Enclave, a później spotkał High Evolutionary, który obdarzył go Soul Stone. Ten potężny artefakt zapewnia mu niezwykłe moce, czyniąc go jedną z najgroźniejszych istot w Marvel Universe i kluczowym graczem w walce Avengersów z Thanosem podczas sagi Infinity War. Chociaż wersja MCU Adama nie posiada Soul Stone, nadal wykazuje nadludzką siłę, szybkość, zdolność lotu i niemal niezniszczalność, co sugeruje jego potencjalny poziom mocy.
Niepewna przyszłość Adama Warlocka i Strażników
Co czeka Strażników Galaktyki?
Pomimo zakończenia trylogii Strażnicy Galaktyki tomem 3, Strażnicy pozostają aktywni, ale przeobrażeni, prezentując nowy skład członków, w skład którego wchodzą Groot, Rocket, Adam Warlock, Kraglin, Cosmo i Phyla. Przyszłość powracających członków, takich jak Gamora, Nebula, Mantis i Drax, jest niejasna, szczególnie że Dave Bautista ogłosił swoje odejście z roli Draxa. Star-Lord jest podobno jedynym członkiem potwierdzonym w innym projekcie, choć szczegóły pozostają skąpe.
W obliczu zbliżających się zagrożeń, takich jak Doktor Doom, wydaje się nieprawdopodobne, aby Marvel wprowadził nowy zespół Strażników bez przyszłych planów dotyczących ich zaangażowania. Jeśli Avengers zmierzą się z tym multiwersalnym zagrożeniem, Adam Warlock może odegrać kluczową rolę, potencjalnie prezentując swoje umiejętności i umacniając swoje miejsce w ewoluującej narracji MCU.
Idealne miejsce dla prawdziwego potencjału Adama Warlocka
Rola Adama Warlocka w nadchodzącym konflikcie
Doktor Doom stanowi poważne wyzwanie dla Avengersów, a jeśli wyłoni się jako multiwersalne zagrożenie, potrzeba potężnych sojuszników będzie najważniejsza. Adam Warlock, wciąż rozwijając swoje moce, może stać się niezbędnym atutem w tej konfrontacji. Po przedwczesnym wyjściu z kokonu, którego byliśmy świadkami w Guardians of the Galaxy Vol. 3 , istnieje ogromny potencjał rozwoju w miarę dalszej ewolucji jego postaci.
Dzięki Avengers: Doomsday lub Secret Wars , które oferują odpowiednią scenę dla jego umiejętności, rola Willa Poultera może wyjść poza granice jego poprzedniego pojawienia się. Te nadchodzące filmy dają MCU szansę na spełnienie długo oczekiwanego zwiastuna narracyjnego z Guardians of the Galaxy Vol. 2 , pozwalając widzom doświadczyć pełnego łuku Adama Warlocka, za którym tak tęsknili.
Dodaj komentarz