Po premierze pierwszego iPhone’a w 2007 roku Steve Jobs prawdopodobnie rozważał przeniesienie tego samego oprogramowania na większy wyświetlacz. Jednak współzałożyciel Apple chciał dostarczyć produkt, który osiągnąłby ogromną sprzedaż bez kanibalizacji sprzedaży iPhone’a i w 2010 roku właśnie to osiągnął, wprowadzając na rynek pierwszego iPada, którego premiera odbyła się 27 stycznia, obchodzijąc 14-lecie jego istnienia. rocznica roku. Wraz z iPadem Jobs wprowadził zupełnie nową kategorię, która nie tylko istnieje dzisiaj, ale zmusiła konkurentów do wprowadzenia własnych wersji, aby mieć część udziału w rynku.
iPad obecnej generacji boryka się z trudnościami ze względu na ciągły spadek sprzedaży sprzętu, ale cała linia nie byłaby możliwa bez pierwszej iteracji
Ważący 1,5 funta pierwszy iPad miał 9,7-calowy wyświetlacz, grube ramki i oczywiście kultowy, ale wycofany już z oferty przycisk Home. Choć ogłoszono to 27 stycznia, Apple oficjalnie wypuściło tablet w USA 3 kwietnia 2010 roku w cenie 499 dolarów, co czyni go dość drogim urządzeniem jak na urządzenie używane głównie jako przeglądarka internetowa. Tak czy inaczej, iPad pierwszej generacji zebrał ogromne pozytywne recenzje od mediów i krytyków, a w ciągu zaledwie 80 dni firma sprzedała trzy miliony egzemplarzy.
Do premiery iPada 2 sprzedano już około 15 milionów egzemplarzy pierwszego modelu, co czyni go jedną z najbardziej udanych premier przenośnych komputerów osobistych. Z biegiem czasu Apple wprowadził funkcje, które sprawiają, że iPad działa bardziej jak notebook, na przykład obsługę klawiatury i myszy. Niestety doświadczenia nie są takie same i niektórzy mogą twierdzić, że Apple celowo ogranicza możliwości swojego tabletu, nie chcąc, aby ucierpiała sprzedaż komputerów Mac.
Rynek tabletów jest w dużej mierze zdominowany przez firmę Apple, która jednak stara się zyskać na tej przestrzeni popularność, ponieważ sprzedaż sprzętu spada z każdym kwartałem. Według doniesień technologiczny gigant zmniejszył zamówienia na wyświetlacze OLED dla nadchodzącej rodziny iPadów Pro o 30 procent , prawdopodobnie spodziewając się „niższego niż oczekiwano” popytu na nowsze modele. Biorąc pod uwagę, że wersje M2 obecnej generacji są równie wydajne w codziennym użytkowaniu i prawdopodobnie będą jeszcze tańsze, przejście na jakikolwiek model M3 nie ma większego sensu dla większości konsumentów, dla których priorytetem są wydatki w tej ponurej globalnej gospodarce.
Niezależnie od tego i tak robi wrażenie, że Apple był w stanie utrzymać ten dział tak długo, biorąc pod uwagę, że większość firm poddaje się, gdy sprzedaż spada z powodu braku innowacji lub akceptacji rynku. iPad mógł napotkać przeszkodę, ale zobaczymy, jakie zmiany Apple wprowadzi w najbliższej przyszłości.
Dodaj komentarz