Jak oceniamy plotki
0-20%: mało prawdopodobne – niewystarczająco wiarygodne źródła 21-40%: wątpliwe – nadal istnieje kilka obaw 41-60%: prawdopodobne – dostępne są rozsądne dowody 61-80%: prawdopodobne – silne dowody pomocnicze 81-100%: bardzo prawdopodobne – wiele wiarygodnych źródeł potwierdza
Szczegóły oceny plotki Wynik prawdopodobieństwa: 70% Poziom oceny: Prawdopodobny
Wiarygodność źródła: 3/5 Jakość potwierdzenia: 3/5 Wiedza techniczna: 4/5 Wiarygodność chronologiczna: 4/5
Nadchodzący iPad Pro M6: Oczekiwana innowacja w komorze parowej
Najnowsza wersja iPada Pro firmy Apple, model M6, ma znacząco skorzystać z systemu chłodzenia z komorą parową, który usprawni zarządzanie temperaturą. Ta modernizacja, oczekiwana przez społeczność technologiczną, podkreśla zaangażowanie Apple w innowacje na rynku tabletów. Doniesienia wskazują, że Apple strategicznie współpracuje z dwoma dostawcami w celu produkcji tego kluczowego komponentu.
Kluczowi dostawcy komór parowych
W miarę zbliżania się premiery iPada Pro M6, około 18 miesięcy po debiucie iPada Pro M5, harmonogram Apple daje mnóstwo czasu na udoskonalenie tej technologii chłodzenia. Według United Daily News, Apple wybrało Suzhou Tianmai jako jednego ze swoich chińskich dostawców, który przejdzie z produkcji arkuszy grafitowych na produkcję komór parowych.
Drugim dostawcą, pochodzącym z Tajwanu, jest Chi Hong. Chociaż szczegóły ich umowy pozostają nieujawnione, warto zauważyć, że obaj producenci mogli wcześniej współtworzyć komory parowe wykorzystywane w iPhonie 17 Pro i iPhonie 17 Pro Max.Świadczy to o rosnącym zaufaniu do ich zdolności do dostarczania wysokiej jakości technologii, co będzie miało szersze implikacje dla rynku, szczególnie w przyszłości dla iPadów ze średniej półki cenowej.
Porównawcze rozwiązania chłodnicze i ich przyszłe implikacje
Obecne modele, 11-calowy i 13-calowy iPad Pro M5, są wyposażone w grafitowe rozwiązania do zarządzania temperaturą. Jednak systemy te są mniej skuteczne od komór parowych. W przypadku iPada Pro M6 spekuluje się, że Apple może ulepszyć konfigurację chipsetu w modelu podstawowym, być może bardziej zbliżyć ją do 10-rdzeniowych procesorów z podstawowego MacBooka Pro M5. Taka zmiana mogłaby przełożyć się na poprawę wydajności w całym zakresie.
Dodaj komentarz