Skarga złożona przez Spotify w 2019 r. w końcu uderzy w Apple, ponieważ UE uważa, że ten ostatni wykorzystuje swoją władzę i wywiera nacisk na praktyki biznesowe antymonopolowe, aby powstrzymać konkurencję. Zakładając, że śledztwo zakończy się pomyślnie, kalifornijski gigant będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 500 mln euro, co przekłada się na około 538 mln dolarów.
W skardze Spotify stwierdzono, że musi podnieść swój miesięczny abonament, aby pokryć 30-procentową opłatę pobieraną przez Apple za pozostanie w App Store
Dochodzenie prowadzone przez urzędników UE wszczęło się prawie pięć lat temu po tym, jak Spotify oświadczyło, że musi w dalszym ciągu płacić Apple 30-procentową opłatę, aby pozostać notowaną w App Store. Tym posunięciem Spotify było zmuszone pobierać od abonentów opłaty wyższe niż te, które musieli płacić za Apple Music, ograniczając w ten sposób konkurencję i umożliwiając klientom wybór innej usługi za niższą cenę. Dyrektor generalny Spotify, Daniel Ek, stwierdził wcześniej, że Apple pełni rolę zarówno gracza, jak i sędziego, aby postawić swoich konkurentów w wyraźnie niekorzystnej sytuacji w porównaniu z innymi twórcami aplikacji.
Według „Financial Times” pięć osób posiadających szczegółową wiedzę na temat dochodzenia stwierdziło, że organ antymonopolowy ma ogłosić na początku marca karę na Apple. Karze najwyraźniej będzie towarzyszyć orzeczenie, zgodnie z którym Apple złamał przepisy UE, stosując zasady App Store, dławiąc konkurencję. W ramach wyroku i kary Apple grozi zakaz uniemożliwiania usługom strumieniowego przesyłania muzyki doradzania klientom, że mogą uzyskać lepszą ofertę gdzie indziej niż w App Store i systemie zakupów w aplikacji.
Rzeczniczka Apple, Hannah Smith, odpowiedziała wcześniej na skargę Spotify i stwierdziła, że App Store firmy pomógł usłudze strumieniowego przesyłania muzyki stać się wiodącą usługą w Europie, i ma nadzieję, że UE zakończy dochodzenie, ponieważ skarga jest bezpodstawna. Moment wydania tego orzeczenia zbiega się z wysiłkami Apple zmierzającymi do przestrzegania ustawy o rynkach cyfrowych, która umożliwia sideloading zewnętrznych sklepów z aplikacjami i inne zmiany przepisów mające wpływ na regiony objęte parasolem UE.
Dotyczy to również Apple oferującego programistom alternatywne usługi płatnicze. Cała Europa jest ogromnym rynkiem dla giganta z Cupertino, więc nie będzie miał innego wyjścia, jak się zastosować, ponieważ kara w wysokości 538 mln dolarów to drobnostka w porównaniu z zyskiem wynoszącym 33,9 mld dolarów, który Apple wypracował podczas ogłaszania wyników za pierwszy kwartał 2024 r .
Źródło wiadomości: Financial Times
Dodaj komentarz