Andre Agassi ląduje w Australian Open 2024 i ma przyjemną interakcję z Carlosem Alcarazem w Melbourne

Andre Agassi ląduje w Australian Open 2024 i ma przyjemną interakcję z Carlosem Alcarazem w Melbourne

Andre Agassi wylądował w Melbourne przed Australian Open 2024, gdzie ma wziąć udział w prezentacji trofeum przed rozpoczęciem turnieju w niedzielę 14 stycznia.

Amerykanin jest czterokrotnym zwycięzcą Australian Open, zdobywając ten tytuł w 1995, 2000, 2001 i 2003 roku. Dotarł także do dwóch półfinałów na Rod Laver Arena – w 1996 i 2004 roku.

Jak ujawniły oficjalne wzmianki w mediach społecznościowych Australian Open, w sobotę ośmiokrotny mistrz Wielkiego Szlema był obecny na terenie Melbourne Major. Jeden z klipów udostępnionych przez urzędników na Twitterze pokazuje, jak Agassi przezabawnie wpatruje się w kamerę, utrzymując kontakt wzrokowy z widzami, jakby to był konkurs na spojrzenia.

Były numer 1 na świecie również zauważył Carlosa Alcaraza, gdy tam był i podczas miłej interakcji z dwukrotnym mistrzem Wielkiego Szlema raczył go swoimi historiami.

Andre Agassi: „Novak Djokovic wygrał więcej Australian Open niż ja wygrałem turnieje wielkoszlemowe”

French Open 2017 – dzień pierwszy
French Open 2017 – dzień pierwszy

W niedawnym wywiadzie Andre Agassi pochwalił Novaka Djokovica nr 1 na świecie, zdumiewając się, jak Serb wygrał Australian Open więcej razy, niż łączna liczba turniejów wielkoszlemowych, które wygrał w swojej karierze. W zeszłym roku Djokovic zdobył w Melbourne swój 10. tytuł i wygrywał ten turniej częściej niż ktokolwiek inny w historii.

„Novak wygrał więcej Australian Open niż ja wygrałem Szlema za to, że głośno krzyczysz… Co robisz poza śmiechem? Nie wiem, co na to powiedzieć. To są różne liczby. To jakby mówić o Rafie w Paryżu, prawda? Nie rozumiem tego” – powiedział Andre Agassi .

Amerykanin pochwalił się także wieloma rekordami, jakie ma obecnie na swoim koncie Djokovic, w tym największą liczbą turniejów wielkoszlemowych w erze Open, największą liczbą tytułów Masters 1000 w historii i największą liczbą tygodni spędzonych na pozycji nr 1 na świecie.

„Można na to patrzeć na wiele sposobów, ale kiedy spojrzysz na to na papierze, po prostu nie możesz kłócić się z tym, czego on osiągnął. Kwoty, które wygrał, bezpośrednie pojedynki, turnieje Masters, pierwsze miejsca na koniec roku, tygodnie na pierwszym miejscu… Wszystkie te statystyki” – dodał.

W tym roku numer 1 na świecie rozpocznie swoją kampanię przeciwko kwalifikantowi Dino Prizmicowi. Oczekuje się, że w ćwierćfinale zmierzy się z siódmym rozstawionym Stefanosem Tsitsipasem (zeszłorocznym wicemistrzem), czwartym rozstawionym Jannikiem Sinnerem w półfinale i drugim rozstawionym Carlosem Alcarazem w finale.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *