
Nadchodzący film biograficzny o Bobie Dylanie z 2024 r., A Complete Unknown , pomija dziwaczny, ale zabawny epizod z życia piosenkarza w latach 60., w okresie, w którym ugruntował swoją reputację jako jednego z największych autorów tekstów piosenek w historii. Co ciekawe, Dylan zdobył takie wyróżnienia, jak Nagroda Nobla w dziedzinie literatury, głównie dzięki swoim wpływowym tekstom. Przez lata różni filmowcy próbowali ująć istotę życia i muzyki Dylana, ale każda perspektywa przynosi własną, unikalną interpretację.
Wyreżyserowany i współautorem scenariusza przez Jamesa Mangolda, A Complete Unknown skupia się na przełomowych latach Dylana na początku lat 60. Film zyskał uznanie za aktorstwo, zdjęcia i opowiadanie historii. Niemniej jednak odbiega od rzeczywistych wydarzeń na różne sposoby, co stawia pytania o dokładność historyczną. Pomimo że niektóre zmiany są niewielkie, jedna szczególnie zabawna anegdota z wczesnej kariery Dylana pozostaje nierozwiązana, zapewniając pogodne refleksje na temat jego artystycznej podróży.
Kontrowersyjne twierdzenie tygodnika „Newsweek”: Czy Bob Dylan kupił „Blowin’ In The Wind” od ucznia szkoły średniej?
Błędna plotka z 1963 roku dotycząca „Blowin’ In The Wind”

Szczególnie dziwaczna historia z 1963 roku, którą pomija A Complete Unknown, dotyczy twierdzenia wysuniętego przez Newsweek . Publikacja opublikowała artykuł, który trafnie wskazał kilka zmyśleń Dylana, ale również rozpowszechniła plotkę, że kupił kultową piosenkę „Blowin’ in the Wind” od ucznia szkoły średniej. Pomimo zaprzeczeń obu zaangażowanych stron, plotka zyskała popularność, oferując szczyptę komedii do w innym wypadku poważnej narracji Dylana.
Ta dziwaczna plotka eskalowała głównie z powodu prawdopodobnego zbiegu okoliczności, że zarówno Dylan, jak i student uczęszczali do podobnych kółek muzyki folkowej. Dylan często odwiedzał legendę muzyki folkowej Woody’ego Guthrie w Greystone Psychiatric Hospital, gdzie student, Lorre Wyatt, pracował jako wolontariusz. Chociaż plagiat jest zazwyczaj poważnym problemem, absurdalność i ostateczne obalenie twierdzenia Wyatta klasyfikują tę opowieść jako znaczący przykład tego, jak prawda może czasami odzwierciedlać fikcję w nieoczekiwany sposób.
Odkrywanie prawdy: Wyznanie Lorre’a Wyatta
Jak kłamstwo Wyatta przerodziło się w skandal plagiatu

W maju 1974 roku Lorre Wyatt otworzył się na temat tego, jak to błędne stwierdzenie szybko eskalowało, przekształcając się w pierwszy poważny przypadek plagiatu Dylana, jak zauważył Snopes . Jego podróż przypomina fabułę musicalu, takiego jak Dear Evan Hansen . Dylan pierwotnie skomponował „Blowin’ in the Wind” w kwietniu 1962 roku i opublikował go w Broadside #6 w maju tego samego roku, a później nagrał go w lipcu. Wyatt natknął się na piosenkę w magazynie folkowym i próbował stworzyć własną wersję, co doprowadziło do poważnych nieporozumień.
Podczas spotkania grupy śpiewającej Millburnaires Wyatt zdecydował się wykonać oryginalny tekst Dylana, a nie swój własny, aby zaimponować swoim rówieśnikom. Nalegał, aby zachować autorstwo piosenki w tajemnicy. Jednak gdy prawda wyszła na jaw, Wyatt wymyślił historię, twierdząc, że sprzedał piosenkę za 1000 dolarów, co pogłębiło zamieszanie, ponieważ koledzy z klasy i nauczyciele w pełni pamiętali występ, który przeczył jego wymyślonym relacjom.
Pogłębiając żart, inni członkowie grupy publicznie stwierdzili, że to Wyatt stworzył piosenkę, podkreślając, że wykonali ją zanim Dylan uzyskał prawa autorskie. Ten ciąg zdarzeń ilustruje, jak drobne kłamstwo może nabrać rozmachu i przerodzić się w poważny dylemat, pozostawiając spuściznę, która trwa przez dziesięciolecia.
Uporczywe oskarżenia o plagiat otaczające Boba Dylana
Złożony związek Dylana z plagiatem





Podczas gdy zabawną opowieść „Blowin’ in the Wind” można często zignorować, częstotliwość prawdziwych oskarżeń o plagiat wobec Boba Dylana jest o wiele poważniejsza. Przez dziesięciolecia stawiano mu czoła zarzutom przywłaszczania sobie dzieł twórczych, a nowe oskarżenia pojawiały się okresowo. Niektóre zarzuty, takie jak absurdalny skandal „Blowin’ in the Wind”, nie mają żadnych podstaw, ale inne, takie jak podobieństwa znalezione w jego albumie Love & Theft do Confessions of a Yakuza Dr. Junichi Saga i The Great Gatsby F. Scotta Fitzgeralda , podnoszą istotne pytania (jak zauważył The Guardian ).
Ponadto krytyka otacza jego sztukę wizualną, a kilka jego obrazów podobno nawiązuje do prac uznanych fotografów, takich jak Henri Cartier-Bresson i Dmitri Kessel. W książce The Dylanologists: Adventures in the Land of Bob autorzy twierdzą, że autobiografia Dylana, Chronicles: Volume One , zawiera powtórzone frazy z wielu źródeł. Jedna z najnowszych kontrowersji dotyczy wykładu Dylana o Nagrodzie Nobla, który rzekomo w dużej mierze zapożyczył z SparkNotes dla Moby Dicka (jak donosi The New York Times ).
Uporczywość tych zarzutów można częściowo przypisać korzeniom tradycji ludowej, która często obejmuje wpływy i zapożyczenia z innych utworów bez wyraźnego przypisania. Na przykład „Blowin’ in the Wind” przejmuje melodię z ludowego pieśni religijnej „No More Auction Block For Me”. W gatunku folkowym powszechne jest integrowanie inspiracji z cudzych tekstów w nowych utworach, co daje Bobowi Dylanowi pewien stopień elastyczności w jego sztuce.
Jednakże taka pobłażliwość maleje, gdy obejmuje dzieła niebędące utworami folkowymi. Ostatecznie ustalenie, czy Dylan przekroczył granicę plagiatu, pozostaje przedmiotem gorących debat; każdy musi poruszać się w tej spornej kwestii według własnego osądu. To może wyjaśniać, dlaczego A Complete Unknown mądrze pominęło dyskusje na temat plagiatu, nawet w świetle wymyślonej historii „Blowin’ in the Wind”, uniemożliwiając wskrzeszenie złożonego, nierozwiązanego dyskursu.
Sam Dylan odniósł się do tych oskarżeń, stwierdzając: „Och, tak, w folku i jazzie cytat jest bogatą i wzbogacającą tradycją. To z pewnością prawda. Dotyczy to wszystkich oprócz mnie. Mam na myśli, że wszyscy inni mogą to robić, ale nie ja. Dla mnie obowiązują inne zasady… Wussies i pizdy narzekają na takie rzeczy. To stara sprawa – to część tradycji. Ma długą historię. To ci sami ludzie, którzy próbowali przypiąć mi imię Judasz, Judasz, najbardziej znienawidzone imię w historii ludzkości!” (źródło: The Rolling Stone ).
Dodaj komentarz