Ósmy odcinek 26. sezonu The Voice został wyemitowany 22 października w NBC, prezentując kontynuację rund bitewnych. Podczas tej fazy trenerzy zestawiali członków swoich drużyn w pary, aby wykonali wybraną piosenkę, po czym musieli wybrać, kto przejdzie do rundy pucharowej.
W tym odcinku Gabrielle Zabosky i Frankie Torres z Team Gwen dali urzekający występ, który wprawił publiczność w osłupienie. Gwen Stefani ostatecznie ogłosiła Zabosky zwycięzcą bitwy, ale na chwilę przed wyjściem Torres, Reba McEntire szybko aktywowała przycisk Steal. W uzasadnieniu włączenia Torres do swojego zespołu Reba stwierdziła:
„Uwielbiałem jej ton, jej sceniczną obecność; byłem po prostu oczarowany jej głosem i dlatego poczułem się zobowiązany do użycia Steal dla Frankie”.
Reba McEntire kradnie Frankie Torres w The Voice
W sezonie 26 Battle Night 2 programu Voice trenerka Gwen Stefani podjęła trudną decyzję, aby Gabrielle Zabosky i Frankie Torres stanęły naprzeciw siebie. Po obejrzeniu ich próby Gwen poczuła falę żalu z powodu decyzji o połączeniu ich w parę, zdając sobie sprawę, jak dobrze się uzupełniają.
„Wow, to było niesamowite. Mam tu kłopoty, totalne kłopoty. Nie miałam pojęcia, że będą tak idealnie ze sobą współgrać” – zauważyła Gwen.
Zabosky i Torres zaprezentowali poruszającą interpretację „Never Tear Us Apart” zespołu INXS, w której Torres otwierał utwór, a Zabosky zapewniał pełne duszy wokale wspierające. Ich pełna pasji interpretacja zmieniła występ w ekscytujący wokalny pojedynek, mający na celu oczarowanie zarówno sędziów, jak i publiczności.
Reba McEntire wyraziła swój podziw dla Torres, komentując jej imponujący ton głosu i skalę. Zauważyła również, że występ Zabosky przypominał jej Barbrę Jean z jej własnego show. Kończąc swoją ocenę, Reba podzieliła się obawą, że mogłaby wybrać Zabosky, gdyby decyzja należała wyłącznie do niej.
Stając przed bolesną decyzją, trenerka Gwen Stefani musiała rozstać się z jedną z utalentowanych piosenkarek ze swojego zespołu. Wyrażając swoje przemyślenia na temat występu Torresa, podzieliła się:
„Frankie, naprawdę doceniam twój rockowy klimat, który jest dziś dość rzadki, zwłaszcza wśród artystek. Brzmiałaś absolutnie pięknie, to było hipnotyzujące”.
Zwracając się do Zabosky, Gwen podkreśliła, jak ważne jest pomaganie jej w odnalezieniu pewności siebie podczas prób. Zachęcała 25-latkę, aby zaakceptowała swój talent i „puściła wodze fantazji i po prostu to zrobiła”.
Pomimo imponujących cech, jakie obaj śpiewacy wnieśli na scenę, Gwen stanęła przed trudnym wyborem, jakim było dopuszczenie tylko jednego członka do rundy pucharowej. Po dokładnym rozważeniu ich występów w bitwie, ukoronowała Zabosky’ego jako zwycięzcę bitwy. Gwen wyjaśniła swój wybór:
„Gabrielle naprawdę podniosła swój występ i jest niesamowicie utalentowana. Wierzę, że wraz ze wzrostem pewności siebie będziemy świadkami, jak jej zdolności wokalne będą świecić jeszcze jaśniej. Musiałem wybrać Gabrielle”.
Podczas gdy Torres była w obliczu odpadnięcia i zaczęła się żegnać, Reba śmiało nacisnęła przycisk Kradzieży, zapewniając sobie Torres miejsce nowego członka swojego zespołu.
Reba wyjaśniła swoją strategię Gwen, ujawniając, że początkowo miała oko na Torresa. Chociaż przyznała, że Zabosky radził sobie lepiej, postrzegała ten manewr jako wyrachowany ruch: pozwalając Gwen wybrać Zabosky’ego, a jednocześnie zapewniając Torresowi miejsce w jej własnym zespole.
„Zagrałem tu trochę taktyką, bo powiedziałem Gabrielle, żebyś ją wybrał, pozwalając mi wziąć Frankie. Niezależnie od tego, i tak planowałem Kraść”.
Koniecznie obejrzyj dziewiąty odcinek 26. sezonu The Voice zatytułowany The Battles Part 3, którego premiera odbędzie się 28 października na kanale NBC.
Dodaj komentarz