Marvel Comics może pochwalić się imponującą listą postaci, w tym kultowymi bohaterami, takimi jak Spider-Man, Kapitan Marvel i Thor, a także groźnymi złoczyńcami, takimi jak Doktor Doom, Sabretooth i Galactus. Mimo to nie każda postać lśni ogromną mocą; niektóre wyróżniają się swoimi niezwykle słabymi umiejętnościami, pozostawiając fanów w niepewności co do ich przydatności w uniwersum Marvela.
Wiele postaci w uniwersum Marvela posiada moce, które wahają się od przytłaczających do całkowicie bezużytecznych. Co ciekawe, wiele z tych postaci pochodzi z serii X-Men, gdzie ich unikalne mutacje często pozostawiają wiele do życzenia. Postacie takie jak ForgetMeNot i Bailey Hoskins ilustrują, jak pewne moce mogą w rzeczywistości przeszkadzać, a nie pomagać. Poniżej zagłębiamy się w osiem postaci Marvela, których zdolności mogą nie sprostać oczekiwaniom.
8 Nie zapomnij mnie
Zadebiutował w
ForgetMeNot posiada dość niewygodną moc bycia zapomnianym. Ta umiejętność pozwala mu unikać wykrycia przez telepatów i technologię, co teoretycznie mogłoby mu się przydać jako szpiegowi lub w bardziej nikczemnych działaniach. Jednak często jest pomijany przez kolegów z drużyny i wrogów, co sprawia, że jego moce są praktycznie bezużyteczne w większości scenariuszy. Znany jako Xabi, altruistyczna natura ForgetMeNot często przyćmiewa jego zapomnianą egzystencję, ponieważ stara się zrobić różnicę, nawet jeśli pozostaje niezauważona.
7 Dziób
Zadebiutował w New X-Men #117 autorstwa Granta Morrisona, Ethana Van Scivera, Prentisa Rollinsa, Hi-Fi, Saidy Temofonte i Richarda Starkinga
Beak, mutant z cechami ptaków, jest bardziej ptakiem niż superbohaterem. Chociaż ma puste kości, które teoretycznie powinny umożliwiać lot, ledwo potrafi wzbić się w powietrze na krótkie odległości. Często opisywany żartobliwie jako „ptak z kijem baseballowym”, jego jedyną godną uwagi bronią jest tytanowy kij, którym posługuje się. Pomimo swoich rozczarowujących umiejętności, Beak utrzymuje, że jego prawdziwa supermoc leży w jego talencie do budowania przyjaźni. Podczas gdy jego ptasie atrybuty okazują się mało korzystne, jego szpony zapewniają pewną użyteczność w walce.
6 Ściana
Debiut w Spidey Super Stories #8 autorstwa Jean Thomas, Win Mortimer i Mike Esposito
Joshua Waldemeyer, znany jako The Wall, dosłownie stał się murem po katastrofalnym wypadku w miejscu pracy. Przechodząc od murarza do żywego muru, jego moce obejmują głównie fizyczne przeszkadzanie i chaos. Podczas konfrontacji ze Spider-Manem na meczu Mets stało się oczywiste, że jego moce przyniosły więcej komedii niż rozwiązywania konfliktów. W rzadkim zwrocie akcji Spider-Man był w stanie porozumieć się z The Wall, potencjalnie zmieniając swoją złowrogą ścieżkę.
5. Złość Dirka
Debiut w Nextwave: Agents of HATE #1 autorstwa Warrena Ellisa, Stuarta Immonena, Wade’a Von Grawbadgera, Dave’a McCaiga i Chrisa Eliopoulosa
Dirk Anger ukazuje ciekawy paradoks bycia wyjątkowo nielubianym osobnikiem obdarzonym mocą powolnego starzenia się, wydłużając swoje życie do ponad dziewięćdziesięciu lat. Jednak ta stosunkowo przyziemna umiejętność jest przyćmiona przez mnóstwo problemów psychologicznych, w tym skłonność do zachowań autodestrukcyjnych. Początkowo miał być spin-offem Nicka Fury’ego w serii Nextwave, niezdolność Dirka Angera do odkupienia siebie lub swoich mocy skutecznie obsadza go jako postać ucieleśniającą frustrację.
4 Oko-Krzyk
Debiutował w Obnoxio the Clown #1 autorstwa Alana Kupperberga
Wyobraź sobie, że masz zdolność do przekształcania się w dowolny smak lodów, od klasycznej wanilii po wyszukany bananowy split. To podstawowa umiejętność Eye-Screama, która, choć kapryśna i z pewnością atrakcyjna dla dzieci, nie znajduje praktycznego zastosowania w większości bitew. Chociaż przyniósł radość oblężonemu miastu darmowymi lodami, jego talenty wydają się bardziej odpowiednie na przyjęcie urodzinowe niż na pojedynek superbohaterów. Co ciekawe, dzieli tę cechę związaną z lodami z inną postacią, Soft Serve, która potrafi zamienić odchody w lody. Porozmawiajmy o wyjątkowym, ale niepomocnym duecie.
3 Bailey Hoskins
Zadebiutował w X-Men: Worst X-Man Ever #1 autorstwa Maxa Bemisa, Michaela Walsha, Ruth Redmond i Claytona Cowlesa
Moc Baileya Hoskinsa to okrutny zwrot akcji: zdolność do samodetonacji, ale tylko raz. Ta nieszczęsna zdolność gwarantuje śmierć po użyciu, co czyni ją niemal bezużyteczną jako superbohaterski atut. Bez zdolności regeneracyjnych podobnych do Deadpoola czy Wolverine’a, los Baileya uwypukla absurdalność jego istnienia w świecie superbohaterów. Moc, która może zakończyć karierę, zanim się naprawdę zacznie, jest mało skuteczna.
2 Długoszyi
Zadebiutował w New X-Men #140 autorstwa Granta Morrisona, Phila Jimeneza, Andy’ego Lanninga, Chrisa Chuckry’ego i Chrisa Eliopoulosa
William Hanover, lepiej znany jako Longneck, posiada zadziwiająco ograniczoną moc lekko wydłużonej szyi. Choć jego dziwactwo może bawić, nie daje mu to żadnej przewagi strategicznej w walce. Towarzyszył nawet X-Menom w różnych misjach, ale jego moc została mu odebrana podczas wydarzenia M-Day. Utrata tak charakterystycznej zdolności wywołała niewielki lament ze strony społeczności X-Menów — lub być może również czytelników.
1 Jan Zander
Debiut w District X #2 autorstwa Davida Hine’a, Davida Yardina, Alejandro D. Sicata, Andy’ego Troya, Roba Steena i Richarda Starkingsa
W przeciwieństwie do potężnych niebieskich mutantów, takich jak Nightcrawler i Beast, John Zander, znany również jako Jazz, jest znany wyłącznie ze swojego lazurowego odcienia. Ponieważ nie posiada żadnych dostrzegalnych supermocy poza kolorem, został uznany przez ONE za zagrożenie niskiego szczebla. Jego brak jakichkolwiek dodatkowych umiejętności, w połączeniu z przeciętnym talentem do rapowania, umacnia jego status jako jednej z najmniej imponujących postaci Marvela — dowód na to, że czasami, nawet w uniwersum wypełnionym niezwykłymi zdolnościami, niektórzy mutanci naprawdę nie trafiają w sedno.
Dodaj komentarz